Zatrzymano minibus z 92 szczeniętami
14 lutego 2012"Niektóre szczenięta, będące w gorszym stanie, natychmiast odwieźliśmy do kliniki zwierząt" - powiedziała kierowniczka norymberskiego Schroniska dla Zwierząt, Heike Weber, w rozmowie z Bayerischer Rundfunk.
Sześciu pracowników opiekuje się teraz szczeniętami przez 24 godziny na dobę. 60-70 procent psiaków ma zapalenie dróg oddechowych. Większość jest zarobaczona.
W ciasnych klatkach
Podczas rutynowej kontroli, w niedzielę (12.02) na autostradzie A3 niedaleko Erlangen, policja zatrzymała węgierski minibus. Po otwarciu ładowni w policjantów uderzył "trudny do opisania smród" - mówi Weber. Szczenięta wpakowano do ciasnych klatek. "Koszyki były niekiedy mniejsze od zwierzęcia. Jedno szczenię weterynarze z trudem wyciągnęli z klatki" - dodała kierowniczka schroniska.
Połowa psiaków jest w krytycznym stanie.
Koty trzeba było przenieść w inne miejsce
Większość 4-5 tygodniowych szczeniąt, było straumatyzowanych, albo tak osłabionych, że trzeba było podłączyć je do kroplówek - opowiada Heike Weber.
Po tej największej w historii norymberskiego schroniska akcji ratunkowej, placówka ta znalazła się na granicy wytrzymałości. Pracownicy muszą się troszczyć o 9 razy więcej szczeniąt niż zwykle. Szpital, który był przeznaczony dla kotów, w całości zajęły psy.
Schronisko prosi o dary rzeczowe
Schronisko apeluje do przyjaciół zwierząt, którzy chcieliby przyjąć psiaki pod swój dach, żeby na razie powstrzymali się od prób nawiązania kontaktu z tą placówką.
Zajmie się ona sama szukaniem domów dla swych podopiecznych, ale dopiero wtedy, gdy będą zdrowe i osiągną wiek co najmniej 8 tygodni. (Dopiero wtedy można szczenię odseparować od matki, przyp. red.)
Poza tym wiele psiaków musi przejść kilkutygodniową kwarantannę.
Mieszkańców Niemiec prosi się o prześcieradła, cienkie koce i ręczniki, które posłużą szczeniętom za legowiska.
Raczej nie musi obawiać się kary
Tymczasem policja i prokuratura wdrożyły śledztwo, między innymi w sprawie naruszenia ustawy o ochronie zwierząt. Ponieważ handlarze często fałszują wiek szczeniąt, postępowanie dotyczyć też będzie fałszowania dokumentów. Kierowcę minibusa zatrzymano. Miał zlecenie przewiezienia zwierząt z Węgier do Holandii.
Kierowniczka Schroniska Heike Weber wie z doświadczenia, że w podobnych przypadkach, handlarze nie musieli liczyć się z karą. Doskonale wiedzą, co robić, by nie natrafiono na żadne dowody, które można by wykorzystać przeciwko nim.
"Jeżeli będziemy mieli pecha, kierowca zostanie zwolniony i pojedzie dalej....po następny transport szczeniąt" - stwierdziła Heike Weber.
ARD / Iwona D. Metzner
red. odp.: Alexandra Jarecka