Niemiecka prasa chwali Wrocław. "Lepszy niż Paryż"
13 czerwca 2013Gerhard Gnauck, korespondent gazety „Die Welt” w Polsce, w artykule zatytułowanym „Do widzenia mamo, wyjeżdżam do Wrocławia” (Ciao Mamma – und ab nach Breslau) pisze, że stolica Dolnego Śląska uchodzi od lat za jedno z najdynamiczniej rozwijających się miast Polski. „Obecnie przyciąga ono również pracowników ze starych krajów UE, głównie z wstrząsanego kryzysem Południa” – informuje autor.
Do końca roku przybędzie w mieście około 1000 Włochów. Tylko szwajcarski bank Credit Suisse ma zatrudnić wkrótce 400 nowych pracowników, wśród których mają znaleźć się także Włosi.
Koniec z emigracją zarobkową z Polski
Autor artykułu chwali, że ojcowie miasta z dużą zręcznością zdołali przyciągnąć duże firmy do Wrocławia. Są wśród nich bank Credit Suisse, producent komputerów IBM oraz Hewlett Packard (HP).
Korespondent „Die Welt” informuje dalej, że w całym sektorze pracuje obecnie 18 tys. pracowników w tym kilkuset Włochów. Jak wynika natomiast z danych statystycznych urzędu miasta od momentu przystąpienia Polski do Unii we Wrocławiu mieszka 399 Włochów, 659 Hiszpanów oraz 1075 Niemców. Według danych ambasady włoskiej w Warszawie w całej Polsce żyje około 4000 obywateli włoskiego pochodzenia i ich liczba rośnie.
Wrocław lepszy niż Paryż
Gerhard Gnauck kreśli też pokrótce losy kilku młodych wykształconych Włochów, którzy spełniają się zawodowo i prywatnie we Wrocławiu. Guido Giacomo Gattai po skończeniu studiów filozofii w Paryżu przyjechał pełen obaw do Wrocławia za swoją dziewczyną. „Wrocław nie może być przecież lepszy od Paryża, ale dzisiaj wiem, że tak jest rzeczywiście. Jeśli w Paryżu proponujesz jakieś pomysły, nikt cię nie słucha. Francuzi uważają się za nowoczesnych, ale tam nic się nie dzieje”- cytuje korespondent „Die Welt” słowa włoskiego emigranta. Dzisiaj prowadzi on filozoficzną kawiarnię w kinie Nowe Horyzonty i działa jako doradca.
Natomiast Flavio D'Amato przyjechał z ciekawości do Polski, jako stypendysta Erazmusa i znalazł ostatecznie pracę we Wrocławiu w Hewlett Packard. „We Włoszech nie miałem wielu szans na samorealizację „- przytacza słowa trzydziestolatka gazeta „Die Welt”.
Bezpieczne miasto
Jeden raz tylko doszło we Wrocławu do konfliktu między skinheadami i Włochem, który ich sprowokował. Przez miesiąc policja patrolowała ulicę, na której się to stało.
Wrocław, jak pisze Gerhard Gnauck, jest w Polsce jednym z miast, w których mocno rozwija się środowisko skrajnie prawicowe. Prezydent miasta Rafał Dutkiewicz jest zwolennikiem zdecydowanych działań. „ Nie popieram państwa policyjnego, ale trzeba przeciwdziałać temu środowisku i okazywać mu zero tolerancji, bo w innym wypadku sytuacja może się w dwóch następnych latach zaostrzyć” – tymi słowami korespondent „Die Welt” cytuje słowa prezydenta Wrocławia.
„Die Welt” pisze, że Rafał Dutkiewicz zaproponował MSW realizację programu, który pozwoliłby intensywniej obserwować skrajną prawicę. Chciał przeznaczyć na to z budżetu miasta ćwierć miliona euro. Jednak ministerstwo nie przystało na tę propozycję.
Aleksandra Jarecka
Red. odp. Bartosz Dudek