Niemiecka prasa: „Gdyby nie było igrzysk, trzeba by je wymyślić”
11 sierpnia 2012Allgemeine Zeitung z Moguncji:
„Co cztery lata to samo: po emocjonujących Mistrzostwach Europy w Piłce Nożnej na początku lata, spada zainteresowanie igrzyskami olimpijskimi - Mówimy: "tym razem beze mnie". Jednak po każdorazowym włączeniu telewizora igrzyska zaczynają działać jak narkotyk. Już teraz, przed ich uroczystym zamknięciem, zastanawiamy się, czym wypełnimy wieczory bez olimpiady?”
Pforzheimer Zeitung:
„W Londynie najważniejszy był sport: dla całego świata... tylko nie dla Niemiec. Już wkrótce zapanowało przekonanie, że sprawa Drygalli rzuca cień na igrzyska. Podniósł się wielki raban, skandal nie kazał długo na siebie czekać i Drygalla poczuła się w obowiązku opuścić wioskę olimpijską. Czy uczyniłaby to samo, gdyby jej matka była morderczynią? Jej brat islamistą? Jej wuj oszustem podatkowym?”
Monachijska Süddeutsche Zeitung:
„Nikt nie skoszaruje uczniów szkół podstawowych, by ich "odpowiednio przygotować" do skoków do wody z wieży. Jeżeli uzmysłowimy sobie jak przebiega trening chińskich pływaków, możemy mieć jedynie nadzieję, że nie nasze dzieci będą teraz w imieniu niemieckiego sportu pływackiego przywracać miejsce Niemiec w czołówce światowej. Również ten temat trzeba by poruszyć w debacie publicznej, mianowicie, że człowiek nie musi być wszędzie dobry”.
Ludwigsburger Kreiszeitung:
„Co skłania do rywalizacji atletów, którzy mogą tylko pomarzyć o medalach i milionowych kontraktach? Walczą o uznanie dla swojej dyscypliny sportowej i nie załamują się nawet po upadkach i obrażeniach. Bo osiągnięć nie można mierzyć jedynie ilością metali szlachetnych”.
Berliner Zeitung:
„Te igrzyska utrwalą się jeszcze bardziej w pamięci dlatego, że ponownie ożywiły ducha olimpijskiego. Po Olimpiadzie w Pekinie w 2008 roku, Brytyjczycy znów odsłonili zasypaną duszę Olimpii: przy pomocy emocji, wdzięku i humoru.
Oczekiwania związane z igrzyskami potwierdziły się. Brytyjczycy zaprezentowali się jako naród zafascynowany sportem, który ze sportu uczynił wspólne przeżywanie, graniczące z euforią. Olimpiada była dla Wielkiej Brytanii błogosławieństwem, i zawitała do Zjednoczonego Królestwa w samą porę”.
Mindener Tageblatt:
„Żadne inne wydarzenie sportowe świata nie potrafi w tak imponujący sposób i tak atrakcyjnie przedstawić bogactwa idei udoskonalania umiejętności fizycznych i psychicznych jak właśnie igrzyska olimpijskie. Gdyby ich nie bylo, trzeba by je wymyślić”.
Iwona D. Metzner
red. odp. Małgorzata Matzke