Niemiecka prasa o AfD: jest silna i ma potencjał
15 stycznia 2024„Ujawnione spotkanie polityków AfD z ‘mentorami neonazistowskim' z Austrii oraz omawiane plany wydalenia milionów ludzi z tłem migracyjnym z Niemiec, raz jeszcze pokazały, że AfD staje się parlamentarnym ramieniem radykalnie prawicowego skrzydła w Niemczech” – stwierdza „Nürnberger Zeitung”. Jednak pozostaje kwestią otwartą czy to otworzy oczy tych, którzy wciąż wierzą, że AfD to przecież partia ludowo-konserwatywna. „Bycie partią ludową w tej rozmytej sytuacji wymaga wyczucia nastrojów i trosk w społeczeństwie” – uważa dziennik z Norymbergii. I dodaje: „Kto sądzi, że może rządzić, bez zważania na to, nie zyska bardziej na popularności. Wręcz przeciwnie, wzmocni polityczne skrajności. Tak właśnie zrobiła koalicja rządowa SPD, Zieloni, FDP”.
Dziennik „Rheinpfalz” przypominając, że we wrześniu odbędą się wybory w Saksonii, Turyngii i Brandenburgii, stwierdza, „że chodzi ni mniej ni więcej o to, czy po raz pierwszy w historii Republiki Federalnej szefem rządu zostanie prawicowy ekstremista”. W sondażach AfD jest zdecydowanie największą siłą w Brandenburgii i Turyngii, natomiast w Saksonii wyprzedza CDU o cztery punkty procentowe. Oznacza to, że CDU musi pomyśleć o tym, co dotychczas było nie do pomyślenia. „Jeśli AfD ma być trzymana z daleka od dostępu do kancelarii landowych, CDU musi wejść do rządu uwzględniając wszystkie możliwe scenariusze, także z Lewicą. Albo przynajmniej musi tolerować jeden wspólny rząd landowy z Lewicą” – czytamy.
Zdaniem „Rhein-Zeitung” uznawana w części za skrajnie prawicową, AfD jest silna tylko dlatego, że większość nadal głównie milczy, „ponieważ zbyt wielu z nas bez głośnego sprzeciwu godzi się na to, by myślenie prawicowe przedostawało się aż do głębokiej tkanki społeczeństwa”. AfD jest silna, ponieważ polityka, zarówno koalicji rządowej, jak i opozycyjnej CDU, jest słaba, co skłania wielu do niebrania udziału w wyborach lub popierania AfD. Oczywiście ostrą bronią obronnej demokracji jest zakaz partii. „Jednak taki proces jest równie długotrwały, co ryzykowny. Jeśli zawiedzie, zwiększy to jeszcze bardziej poparcie dla AfD” – pisze dziennik regionalny. Zamiast tego nadal ogromna większość uczciwych Niemców powinna polegać na własnej sile. To oznacza zamiast milczenia pokazywanie swojej obecności i siły w stowarzyszeniach, wolontariacie, podczas demonstracji. „Potrzebujemy polityki, która tworzy alternatywy i nie zamierza wyprzedzać AfD od prawej strony” – kończy „Rhein-Zeitung”.
Z kolei „Leipziger Volkszeitung” wskazuje, że także wtedy, kiedy notowania AfD znowu spadną, potencjał dla tej partii populistycznej wciąż pozostaje. „CDU, która chce pozostać partią ludową, musi znaleźć na to odpowiedź. Ponosi ona odpowiedzialność za stworzenie oferty wyborcom, którzy są rozczarowani koalicją rządową, która wyraźnie nie jest w stanie dokonać koniecznej samooceny i obecnie działa bardziej irracjonalnie niż racjonalnie”.
W kontekście niedzielnych protestów wobec AfD „Berliner Morgenpost” konstatuje: „Ostatnie nagłówki gazet były nader niepokojące. Prawicowi radykałowie, konserwatywni przedsiębiorcy i politycy AfD siadają razem i snują plany ‘remigracji' milionów ludzi z Niemiec. Opowieść, którą AfD chętnie szerzy, jakoby reprezentowała milczącą większość kraju, staje się tym bardziej niegodziwa, im więcej osób sprzeciwia się wykluczającym poglądom AfD i opowiada się za solidarnym społeczeństwem”.
Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>