Prasa o broni dla Ukrainy: „Putin szykuje Ukrainie piekło”
12 września 2022„Frankfurter Allgemeine Zeitung“ podkreśla: „Ukraińskie wojsko dowiodło w ostatnich dniach, że jest w stanie mądrze i skutecznie wykorzystać broń dostarczoną mu przez Zachód. Załamanie rosyjskiego frontu w rejonie Charkowa jest wprawdzie jeszcze dalekie od zwycięstwa, ale może stać się punktem zwrotnym w tej wojnie. Zachód powinien wzmocnić wynikły z tego impet na korzyść Ukrainy, szybko zwiększając własne wysiłki na rzecz jej wsparcia.
Wyraźne i demonstracyjne rozszerzenie dostaw broni zarówno wzmocniłoby odwagę bojową Ukraińców, jak i – co widać wyraźnie już teraz – jeszcze bardziej obniżyłoby i tak już niskie morale w rosyjskich siłach zbrojnych. Nadszedł czas, aby zwłaszcza Niemcy przestały tylko mówić, co jest niemożliwe i wykazały się większą stanowczością”.
„Handelsblatt” z Duesseldorfu zauważa: „Rosyjska armia nie jest przytłaczającą siłą, której obawiało się wielu ludzi na Zachodzie. To produkt rządów Putina: przeżarty przez mafijny system korupcji, który on stworzył, wykrwawiony materialnie i moralnie. Ale w tym tkwi też wielkie niebezpieczeństwo. Putin nie może sobie bowiem pozwolić na porażkę. Aby zabezpieczyć swoje rządy, będzie musiał teraz zebrać wszystkie swoje siły.
Rosji grozi powszechna mobilizacja, a Ukrainie – kampania nastawiona na jej zniszczenie. Putin sprawi, że zima będzie piekłem dla Ukrainy. Mógłby na przykład zacząć seryjnie niszczyć linie energetyczne, gazociągi i elektrownie, aby Ukraińcy byli tak zmarznięci, że w obliczu nadciągającego kryzysu energetycznego zaczęli masowo uciekać do Europy Zachodniej”.
Według „Allgemeine Zeitung” z Moguncji: „Ukrainie sprzyja w tej chwili bieg wydarzeń. Być może faktycznie istnieje szansa na odwrócenie losów tej wojny i zadanie zasłużonej klęski agresorowi na Kremlu. Niemiecki rząd będzie musiał teraz szybko zdecydować, czy pójść drogą eskalacji. Jeśli Niemcy dostarczą czołgi na Ukrainę, staniemy się w coraz większym stopniu stroną w tej wojnie. Powinni o tym pamiętać wszyscy ci, dla których sprawy nie toczą się znowu wystarczająco szybko”.
„Volksstimme” z Magdeburga przestrzega: „Wojska ukraińskie w ciągu kilku dni poczyniły znaczne postępy. Wyzwolono liczne wsie i miasteczka. Rosyjska armia opuściła większość regionu Charkowa na wschodzie Ukrainy, po prostu porzucając wiele pojazdów i sprzętu, rosyjscy żołnierze poddają się. Choć ukraińska kontrofensywa dopiero się rozpoczęła i jest za wcześnie na wyciąganie zbyt daleko idących wniosków, jedno wydaje się pewne: dostawy broni z Zachodu, w tym niemieckich samobieżnych dział przeciwlotniczych Gepard, w znacznym stopniu przyczyniają się do ostatnich sukcesów militarnych Ukrainy.
Dlatego Niemcy muszą dostarczyć więcej ciężkiej broni. Ci, w tym niemieccy politycy i autorzy listów otwartych, którzy zalecali, by Ukraina raczej zaprzestała walki, bo z potężną Rosją i tak nie da się wygrać na polu walki, byli, jak widać, w błędzie”.
„Nuernberger Nachrichten” zaznacza: „Teraz okazuje się, że Ukraina może mieć szansę odeprzeć inwazję Rosji za pomocą broni. Dlatego rząd niemiecki powinien dostarczyć jej to, co jest możliwe. W tym celu musi jednak uporać się z konfliktem w swoim łonie: o ile bowiem Zieloni, ale także FDP, chcą zwiększyć dostawy broni, SPD pozostaje niezdecydowana. Ale nawet taka wyczekująca postawa może przedłużyć tę straszną wojnę”.
Zdaniem „Augsburger Allgemeine”: „Sukcesy armii ukraińskiej dowodzą, że dostawy broni w połączeniu z siłą woli żołnierzy i żołnierek przynoszą pożądane skutki. W tym kluczowym momencie wojny należy je rozbudować jakościowo i ilościowo. Putin i jego zwolennicy muszą poczuć na własnej skórze, że ta zbrodnicza wojna napastnicza obraca się teraz przeciwko nim samym”.