Niemiecka prasa: "Niepełnosprawni też potrafią coś osiągnąć"
10 września 2012Zdaniem Nürnberger Zeitung „Super ludzie“ pokazali wszystkim nadzwyczajne osiągnięcia, niezapomniane momenty wywołujące gęsią skórkę. Euforyczni widzowie i bijący rekordy czas transmisji na całym świecie oznaczają triumfalny pochód sportowców z niepełnosprawnością. Od londyńskiego turnieju igrzyska paraolimpijskie nie są w końcu uciążliwym dodatkiem do olimpiady. Teraz w ciągu najbliższych czterech lat nie wolno dopuścić do zniknięcia sportu niepełnosprawnych ze sceny. Ważna jest też normalność w kontakcie z ludźmi niepełnosprawnymi, co oznacza wzgląd, NIE dla współczucia i koniecznie szacunek”.
Die Welt pisze:
"Igrzyska paraolimpijskie w Londynie „ustaliły nowe kryteria (dot. organizacji i atmosfery), które będą musiały zostać uwzględnione we wszystkich następnych edycjach turnieju. Swoją wielką inscenizacją, stylizacją sportowców niepełnosprawnych na nadludzi w brytyjskich mediach, igrzyska te wzbudziły zainteresowanie, jak nigdy dotąd. Nawet jeśli zmniejszy się ekscytacja, jest pożądane pozostanie i oddziaływanie nastroju radosnego turnieju”.
W opinii dziennika Märkische Oderzeitung "Dzięki swoim wspaniałym osiągnięciom niepełnosprawni sportowcy zasłużyli na wielkie uznanie. W ogólny zachwyt wślizguje się, patrząc na to obiektywnie, mdły posmak. Im ważniejszy będzie turniej, tym większa będzie ambicja zawodników w walce o medale. Jeszcze nigdy tak ostro nie dyskutowano o regulaminie, rzekomo nierównym materiale i niesprawiedliwie stworzonym kategoriom niepełnosprawności. Powtórnie zabrzmiało brzydkie pojęcie „techniczny doping”. Teraz organizacje niepełnosprawnych muszą dokładnie objaśnić, jakie materiał są dopuszczalne”.
Sueddeutsche Zeitung informuje, że "wczoraj w Londynie zakończyły się sukcesem igrzyska paraolimpijskie. Coś musiało się zdarzyć, aby reprezentanci mniejszości społecznej nagle stali się wzorem po tym, jak długo byli niedoceniani i pomijani. Trochę dziwne jest jednak to, że społeczeństwo potrzebuje turnieju sportowego, aby zrozumieć, że osoby niepełnosprawne też mogą coś osiągnąć”.
Monika Skarżyńska
red. odp. Bartosz Dudek