Niemiecka prasa o SPD: powrót do przeszłości
9 grudnia 2019Komentator „Reutlinger General-Anzeiger” pisze, że „SPD zachowała się jednak mądrzej, niż by się można spodziewać, bo zamiast radykalnych pozycji w stylu «wszystko albo nic», socjaldemokraci pozycjonują się merytorycznie na nowo. Wprowadzenie podatku od majątku jest starym socjaldemokratycznym żądaniem. Jeśli koalicja rządząca miałaby upaść z tego powodu, to z perspektywy SPD byłoby to odejście honorowe”.
„Frankfurter Allgemeine Zeitung" krytykuje lansowany przez SPD pomysł obłożenia najbogatszych podatkiem od majątku. „To brzmi pociągająco: uszczknąć sobie od bogaczy 1 lub 2 procent, by odciążyć innych i móc więcej inwestować. SPD chciałaby skasować w ten sposób 9 mld euro rocznie. Związane z tym problemy są wypierane” - pisze komentator dziennika i tłumaczy, że z perspektywy biznesu rodzinnego podatek od majątku byłby poważnym obciążeniem. „Inwestycje, które jeszcze niedawno wydawały się opłacalne, stają się nieatrakcyjne. Gospodarka rośnie wolniej. Ma to oczywiście konsekwencje dla dochodów z podatków. Nawet fiskus w końcu traci. To pokazuje: podatek od majątku nie jest ani prosty ani pociągający”.
„Die Welt" zauważa, że podczas gdy na zjeździe przez wszystkie przypadki odmieniano jego hasło „W nowe czasy”, to w gruncie rzeczy partia zwraca się ku przeszłości. „Nowy duet przywódców (Norbert Walter-Borjans i Saskia Esken – red.) chce, wbrew swoim własnym przekonaniom, na razie dalej pracować w koalicyjnym rządzie. Dlaczego? Bo strategicznie rzecz biorąc, jest to wyjście oportunistyczne. Bo wyborcy nie nagrodzą partii, która uchyla się od odpowiedzialności. Jak również dlatego, że SPD nie stoi murem za nowym kierownictwem, lecz jest głęboko podzielona. Nie powstanie w ten sposób nowa dynamika dla rządu. A hasło pasujące do SPD brzmi: «naprzód do starych czasów»”.
„Frankfurter Rundschau" streszcza postulaty dyskutowane na zjeździe: więcej ochrony klimatu, więcej inwestycji w infrastrukturę, uregulowanie nowych form pracy, opodatkowanie majątku. „SPD sformułowała w ten sposób odpowiedzi na wyzwania naszej epoki. Odpowiedzi, które wielu naukowców uważa za rozsądne i które w żaden sposób nie mogą być uznane za lewicowe mrzonki. Socjaldemokraci muszą teraz swoje pomysły i cele przekuć na polityczne strategie i kampanie, by rzeczywiście zaczęły działać. Na to potrzeba czasu, dlatego wcale nie jest złym pomysłem pozostać w koalicji i pójść do kolejnych wyborów ze starannie wypracowanym planem. Z jednym wyjątkiem: cele klimatyczne muszą stać się bardziej ambitne”.