Niemiecka prasa o szczycie EWP: sygnał jedności
7 października 2022Zdaniem „Mitteldeutsche Zeitung” droga do Europejskiej Wspólnoty Politycznej jest bardzo daleka. Niemniej jednak szefowie rządów i państw powinni sięgać gwiazd, które prezydent Litwy Gitanas Naused określa mianem „Stanów Zjednoczonych Europy”. I wciąż należy słuchać prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który mówi o przywróceniu za pomocą takiej wspólnoty pokoju w Europie. „Temu celowi trzeba obecnie wszystko podporządkować, gdyż bez pokoju wszystko to jest daremne” – uważa komentator. I ostrzega: „Że w pragnieniu nowej wspólnoty kryje się szczególne niebezpieczeństwo, bowiem jej porażka wzmocniłaby Putina”.
„Makabryczne jest to, że termin tego wielkiego spotkania można uznać za idealny” – pisze „Leipziger Volkszeitung”. „Bo kiedy, jak nie teraz po miesiącach barbarzyńskiej wojny napastniczej Europa musi dać sygnał jedności przeciwko Moskwie, przeciwko Władimirowi Putinowi, przeciwko jego groźbom użycia broni atomowej”?
W podobnym tonie komentuje „Reutlinger General-Anzeiger”: „Wszyscy przeciwko Putinowi. Zaangażowane są również państwa Bałkanów Zachodnich i byłych republik radzieckich” – wskazuje komentator, dodając, że UE przenika w ten sposób do rosyjskiej strefy wpływów. Sprawy dla szefa Kremla coraz bardziej się komplikują. Zachód nakłada sankcje gospodarcze, Ukraińcy odzyskują okupowane terytoria, a Rosjanie uciekają przed służbą wojskową. „Jednak sukces sojuszu antyputinowskiego jest także niebezpieczny, bo może sprowokować użycie bomby atomowej i trzeba temu koniecznie zapobiec” – czytamy.
„Nuernberger Nachrichten” nawiązują do wizji prezydenta Francji Charles'a de Gaulle'a z lat 60. do tzw. „Europy ojczyzn”. „Chociaż wizja ta została dawno wyprzedzona przez znacznie ściślej współpracującą UE, jednak przy dokładniejszym przyjrzeniu się, być może wizją de Gaulle'a związku państw „od Atlantyku po Ural” inspirował się twórca EWP Emmanuel Macron” – wskazuje komentator. Bo Europa to przecież coś więcej niż EU. „Szczególnie, jeśli chodzi o imperatorów pokroju Władimira Putina, EWP mogłaby także w przyszłości wywierać wpływ”.
Według „Staubinger Tagblatt” szczytowi EWP nie przyświeca jasny nadrzędny cel. I chociaż nie zaszkodzi prowadzić dialogu na najwyższym poziomie, dziennik zastanawia się nad sensem tworzenia w Europie jeszcze jednego forum obok UE OBWE, Rady Europy i innych instytucji. „Spotkanie XXL dostarczyło pięknych obrazów, które miały zademonstrować jedność, harmonię i solidarność, przynajmniej na zewnątrz. Ale nic ponadto. Nie planowano ani rezolucji, ani deklaracji końcowej. Zamiast tego dyskusje o prawdziwym tle zwołania szczytu EWP wybuchną ponownie w nadchodzących tygodniach” – wskazuje komentator.
Z kolei „Volksstimme" z Magdeburga konstatuje, że jeśli ponad 40 krajów jest przeciwne wojnie w Ukrainie to ma to z pewnością swoją wagę i znaczenie. A dla prezydenta Francji Emanuela Macrona spełniło się marzenie o politycznie potężnej Europie. „Jednak społeczeństwo, które spotkało się w Pradze jest wieloklasowe” – pisze dziennik. Z jednej strony członkowie UE jako jej trzon, a z drugiej państwa, które do niej nie należą. W tej drugiej grupie są kraje, które chciałby przyłączyć się do brukselskiego klubu, ale nie mogą oraz takie, które nie są lub nie chcą więcej być. „Powoduje to konflikt interesów” – uważa dziennik i kończy: „Wspólnocie brakuje po prostu spójności, która by to uzasadniała”.