Prasa o zbliżających się wyborach landowych w Berlinie
18 sierpnia 2016"Berliner Zeitung" cytuje obecnego burmistrza Berlina: "Kto wybiera Müllera, wybiera opcję czerwono-zieloną". Müller uraził tym samym wszystkich - oprócz spragnionych rządzenia Zielonych oraz przychylnej Zielonym części własnej partii SPD. Obecny koalicjant – CDU - może czuć się urażony, bo na cztery tygodnie przed wyborami Mueller się od niego odwraca. Lewica, która jakby nie było, lojalnie współrządziła z SPD została zdegradowana do roli partnera gorczej kategorii. Na lodzie zostają także ci chadecy, którzy mieli nadzieję na jakąś zmianę personalną po wyborach w swojej partii, by móc rządzić dalej bez henkla. Możliwe więc, że Mueller swoją deklaracją, równie wielu wyborców zmobilizował co i zniechęcił".
„Süddeutsche Zeitung” zauważa, że "Po więcej niż dekadzie dominacji berlińscy socjaldemokraci muszą drżeć o swoją pewną pozycję pod przewodnictwem Muellera. większość. W sondażach mają podobne poparcie jak Zieloni, CDU czy Lewicy. Müller, jasno opowiadając się za czerwono-zieloną koalicją, chce dać wyborcom jasny komunikat, że żegna się z wielką koalicją. Próbuje to sprzedać jako nowy początek. Trzeba jednak zauważyć, że Müller miał w tej niepopularnej koalicji swój udział i to bardzo znaczący, bo będąc na samej górze w koalicyjnej hierarchii. Teraz powinien przekonać wyborców, że potrafi znacznie więcej, niż jego senat osiągnął wspólnie z CDU".
opr: Magdalena Gwóźdź