Niemiecka prasa: Republikanie muszą się jasno zdeklarować
7 listopada 2020„Coraz więcej wskazuje na to, że prezydent nie pogodzi się z faktem, że jego konkurent Biden, który stoi u progu urzędu prezydenckiego, miałby zyskać większość w kolegium elektorów” – konstatuje „Frankfurter Allgemeine Zeitung" – „Przyznanie się z godnością do porażki i życzenie swemu następcy szczęścia, to nie jego styl. Nie można tego oczekiwać od człowieka pozbawionego poczucia honoru. Trump odwoła się do wielu sądów, może nawet do Sądu Najwyższego. Ale co zrobi, jeżeli odejdzie z kwitkiem? (…) Czy, jak się przebąkuje, chce być wyniesiony z Białego Domu i doprowadzić do perfekcji kryzys państwowy? Po cyrku, jaki Trump urządził, nie można niczego wykluczyć; także tego, że niektórym z jego zwolenników przyjdzie do głowy coś bardzo głupiego”.
Natomiast monachijski dziennik „Süddeutsche Zeitung" zastanawia się, jak zareagują Republikanie?
„Trump nie jest żadnym działaczem partyjnym. Poza tym partie nie odgrywają w systemie politycznym USA tak centralnej roli, jak choćby w Niemczech. Mimo to obydwie partie oferują dach, pod którym gromadzą się kobiety i mężczyźni, by ubiegać się o miejsce w Kongresie, Senacie czy właśnie w Białym Domu. Trump wykorzystał partię do swoich celów. Po zwycięstwie w 2016 r. podporządkował ją sobie. Więcej: większość Republikanów niewolniczo mu się oddała, zhańbiła duszę tzw. Grand Old Party (GOP) dla najgorszego egomańskiego polityka, jaki od niepamiętnych czasów wszedł do Białego Domu. Ponieważ w obliczu porażki Trump atakuje podstawy demokracji, kongresmeni i senatorowie, burmistrzowie i gubernatorzy GOP muszą się jasno zdeklarować: na rzecz Trumpa a tym samym przeciwko prawu i moralności lub na rzecz prawa i moralności, czyli przeciwko Trumpowi”.
Także bawarska gazeta „Nürnberger Zeitung" nie ma już złudzeń:
„Byłoby naiwnością wierzyć, że wraz z Bidenem nastąpi między Starym i Nowym Światem czas pozbawionych różnic interesów. Berlin dobrze robi, jeżeli nie daje się porwać, niesionej oburzeniem zwyczajami Trumpa, fali radosnej naiwności wobec nowego człowieka w Białym Domu”.
Wychodzący w Koblencji regionalny dziennik „Rhein-Zeitung" komentuje tyrady Trumpa na temat rzekomego oszustwa wyborczego:
„Trump już często udawał silnego faceta, by później okazać się bufonem. Będzie tak także tym razem. Dlatego nie powinno się poświęcać zbyt dużo uwagi jego absurdalnym przedstawieniom. Jest to ostatnie show politycznego klauna, który sam się ośmieszył swoim zachowaniem”.