Niemiecka prasa: z dnia na dzień obrońca klimatu
1 kwietnia 2019Dziennik «Volksstimme» z Magdeburga uważa, że inicjatywa ministra, to zręczne posunięcie:
„Własna stacja ładowania samochodu w moim garażu, w dodatku sfinansowana w połowie przez państwo. To sprytny ruch ministra transportu Andreasa Scheuera, który uchodził jak dotąd za człowieka tradycyjnego przemysłu samochodowego. Jeżeli plan się powiedzie, Scheuer będzie mógł przypisywać sobie nie lada zasługę – rozbudowę infrastruktury, która obecnie hamuje rozwój elektromobilności. Obrońca klimatu, z dnia na dzień. Minister Scheuer będzie mógł zapewne liczyć nawet na poparcie obozu ekologicznego. Także wygospodarowanie miliardów z budżetu nie powinno być obecnie bardzo trudnym zadaniem. W końcu mają być przeznaczone na zbożny cel, a nikt nie chce uchodzić w takich sprawach za hamulcowego. Pozostaje mieć nadzieję, że inicjatywa nie rozbije się o szczegóły unijnych, czy mieszkaniowych przepisów. Ale nawet jeśli, to minister Scheuer i tak zachowałby twarz – przecież nie przez niego się nie udało. To naprawdę sprytny ruch" - czytamy.
Komentator «Rhein-Neckar-Zeitung» z Heidelbergu jest jednak sceptyczny co do całego założenia:
„Państwo, z wyłączeniem sytuacji kryzysowych, nie powinno subwencjonować konsumentów, tylko technologie. Te miliardy powinny zostać raczej zainwestowane w badania i rozwój. (…) Elektromobilność nie jest bowiem idealnym rozwiązaniem. Żywotność baterii, wciąż niedoskonały miks energetyczny czy bezpieczeństwo danych pozostają słabymi stronami pojazdów elektrycznych. Dlatego należałoby pilnie pracować nad jeszcze innymi formami napędu. Zasada «podlewania z konewki», za którą opowiada się minister Scheuer, nie przyniesie żadnego efektu edukacyjnego. Szkoda".
Gazeta «Reutlinger General-Anzeiger» zarzuca zaś ministrowi brak spójnej wizji:
„Aby osiągnąć cele klimatyczne, potrzebna jest spójna, całościowa koncepcja. Zwłaszcza w dużych miastach pierwszorzędne znaczenie będzie miało ograniczenie transportu indywidualnego. To może się udać tylko przy szybkiej realizacji takiego założenia, które będzie w inteligentny sposób łączyło ze sobą wszystkie transportowe podmioty. Samochód stałby się wtedy w mieście tylko jednym ze środków transportu. Ale aby to osiągnąć, Andreas Scheuer musi zmienić się z samochodowego ministra w prawdziwego ministra transportu" - czytamy.