1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemiecka prasa: Zwycięstwo Macrona to zwycięstwo centryzmu

Barbara Cöllen
13 czerwca 2017

Komentatorzy we wtorkowych (13.06.17) wydaniach niemieckich gazet oceniają zwycięstwo Emmanuela Macrona w perspektywie bliskich wyborów w Niemczech i wzmocnienia UE.

https://p.dw.com/p/2eYz2
Antrittsbesuch des französischen Präsidenten Macron
Zdjęcie: picture-alliance/dpa/B. von Jutrczenka

Muenchner Merkur” skupia się na planowanych reformach Macrona: „Polityczny miesiąc miodowy dobiega końca. Macron jest zdecydowany przestrzegać skutecznej zasady - drastyczne reformy należy wdrażać na początku kadencji, aby osoba pełniąca urząd mogła pod koniec kadencji jeszcze zapisać ich sukcesy na własne konto. Zatem nie musi on dzielić losu byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera, którego Agenda 2010 (plan reform systemu opieki społecznej i rynku pracy, przyp. red.) wprawdzie teraz przynosi owoce, ale pozbawiła ona go kanclerstwa, podczas gdy jego następczyni Angela Merkel czerpała z tej reformy same korzyści. Wakacje francuski prezydent chce już wykorzystać na wprowadzenie najważniejszych reform, w tym centralnej reformy prawa pracy. Nie odbędzie się to bez konfliktów”.

Wetzlarer Neue Zeitung” pisze o wspólnocie interesów Mackrona i Merkel: „Zwycięstwo Macrona jest zdecydowanym zwycięstwem centryzmu. Najwyraźniej coraz więcej Francuzów ma dosyć ideologicznych debat. Pragmatyczny Macron jest niewątpliwie typem polityka, który potrafi trzymać na dystans ekstremistów. Tak jak od 12 lat udaje się to Angeli Merkel. (…) Macron i Merkel tworzą w centrum Europy z większościowym poparciem umiarkowaną przeciwwagę do ekstremizmu. Teraz chodzi o to, żeby zrobili z tego najlepszy użytek. Najważniejszym zadaniem jest: bezpieczeństwo wewnętrzne. Być może Merkel nauczy się czegoś w tej kwestii od Macrona, który chce, aby przestępcy dłużej niż dotychczas odsiadywali kary więzienia. O tym, że niektórzy z nich staną się terrorystami, wiedzą także centryści”.

Protesty w Rosji, "Plan dla Afryki" oraz nagroda dla prezydenta Wrocławia

Rhein-Neckar-Zeitung” zwraca uwagę na słabnące wpływy populistów: „Akurat ten polityk, który mocno liczył na rozpad europejskiego sojuszu - Donald Trump - przyłożył się do pojawienia się tej nowej determinacji. Jego obcesowe zachowanie na szczytach NATO i G7 pokazało, jak ograniczone są możliwości rządzenia populistów tego kalibru. Właściwie są one żadne. Przy czym można by nawet wybory w Wlk. Brytanii uznać właściwie za rozpaczliwe nawoływanie do większego rozsądku. Twardy Brexit Theresy May nie jest akurat tym, czego chce ten kraj, podzielony w swoich podejściu do Europy. Ponadto bardzo zasadnicze znaczenie ma to, jak skuteczna będzie restrukturyzacja Francji przez Emmanuela Macrona. Jeśli mu się to uda, twierdza Europa będzie silniejsza niż kiedykolwiek”.

Der neue Tag” skupia się na europejskich wątkach polityki Macrona i na kampanii wyborczej kandydata niemieckich socjaldemokratów na kanclerza Martina Schulza: „Macron maszeruje po europejsku: A na co czeka Martin Schulz? Tak uprawia się dzisiaj politykę. Francuski prezydent krzewi po drugiej stronie Renu „Macronmanię” stosując zwykłe równanie z dwoma niewiadomymi: Europejska wizja plus obietnica uzdrowienia gospodarki równa się obudzeniu nadziei wśród wyborców. (…)

Co do Europy, Kennedy znad Sekwany już z góry usłyszał od niemieckich chadeków sprzeciw: »Żadnej odpowiedzialności za długi innych«. W rzeczywistości Niemcy od dawna ponoszą tę odpowiedzialność. Dlatego Macron domaga się dla strefy euro budżetu oraz ministrów finansów i gospodarki. A na co czeka Schulz?

Możliwe, że stratedzy w kampanii wyborczej w siedzibie SPD boją się zbyt ścisłych związków swojego kandydata z Europą i szkód dla jego wizerunku zwykłego człowieka z prowincjonalnego Wuerselen. Skutek tego jest odwrotny: ten strach zżera punkty w sondażach”.

Nordwest Zeitung” nie pozostawia suchej nitki na francuskich socjalistach i niemieckich socjaldemokratach:

„W sposobie przeżywania szczęścia kandydat SPD na kanclerza Martin Schulz pobił na głowę Macrona. W poście na Twitterze radując się ze zwycięstwa Macrona napisał też, że reformy w Europie wymagają zmiany przywództwa Niemiec. Schulz przeoczył przy tym trzy kwestie: ruch Macrona jest zdecydowanie skierowany przeciwko politycznemu establishmentowi. W Niemczech należy do niego też SPD. Macron jest liberałem gospodarczym. Reformy w jego stylu SPD zwalcza w Niemczech. I wreszcie Macron prawie wymazał z politycznej mapy Francji partię braterską niemieckiej SPD, francuskich socjalistów. Więc jeśli Schulz teraz werbalnie napawa się sukcesem Macrona, to wyłania się z tego dość osobliwa forma socjalistycznego internacjonalizmu”.

Opr. Barbara Cöllen