Niemiecki polityk: solidarności nie da się wymusić groźbami
16 lutego 2016Dietmar Nietan jest przekonany, że „solidarności w poszukiwaniu rozwiązań dla kryzysu migracyjnego nie da się wymusić groźbami”. Niemiecki socjaldemokrata, który jest wiceprzewodniczącym polsko-niemieckiej grupy parlamentarnej w Bundestagu i szefem Zrzeszenia Towarzystw Polsko-Niemieckich powiedział w wywiadzie dla Deutsche Welle, że grożenie sankcjami pod adresem krajów, które sprzeciwiają się stałemu mechanizmowi podziału uchodźców, jest złym podejściem.
W ostatnich dniach w Brukseli często można było usłyszeć głośne napomnienia, że wiele państw wschodnioeuropejskich należy do beneficjentów netto funduszy UE, a akurat te kraje sprzeciwiają się przyjmowaniu migrantów.
Unia Europejska bez narodowych ego izmów
Przed rozpoczynającym się w najbliższy czwartek szczytem unijnym (18/19.02.2016) Dietmar Nietan opowiedział się za „znalezieniem wspólnego europejskiego rozwiązania” dla kryzysu migracyjnego.
– Nowe zasieki, jakie obecnie wznoszą niektóre kraje, nie są właściwym podejściem – powiedział Nietan. Teraz potrzebna jest „silna, zwarta Unia Europejska bez egoizmów”. Tego życzą sobie też obywatele 28 krajów członkowskich UE – tak przynajmniej wynika z raportu Fundacji Bertelsmana. 87 procent respondentów wypowiedziało się za wspólnym uszczelnieniem granicy zewnętrznej UE. 79 procent chce sprawiedliwego rozdziału migrantów na wszystkie kraje członkowskie, a 79 proc. wypowiedziało się za ochroną swobody poruszania się po obszarze Unii Europejskiej. Autorzy badania przepytali 11 500 osób.
Merkel coraz bardziej osamotniona
Jednak polityczna rzeczywistość inna. Głównie państwa tzw. Grupy Wyszehradzkiej – Polska, Węgry, Czechy i Słowacja – przyspieszają realizację planów odcięcia szlaku bałkańskiego na granicy z Grecją. A Francja, tradycyjnie sojusznik Niemiec w UE, sprzeciwia się polityce Angeli Merkel. Premier Manuel Valls oświadczył w ubiegły weekend na monachijskiej konferencji bezpieczeństwa, że Francja nie będzie uczestniczyła w dalszym podziale uchodźców w Europie.
Niemiecki rząd kategorycznie sprzeciwia się polityce umacniania granic i stawiania zasieków. Działania wielu unijnych państw są krótkowzroczne – skrytykował Thomas Oppermann, szef klubu parlamentarnego socjaldemokratów w Bundestagu. Jednocześnie opowiedział się za stałym mechanizmem relokacyjnym, w którym uczestniczyć będzie jak największa liczba państw unijnych. – Jeśli Grecja zostanie odizolowana na skutek wzniesienia nowego granicznego ogrodzenia, UE wystawi sobie jak najgorsze świadectwo – stwierdził Oppermann w rozmowie ze stacją telewizyjną ZDF.
Barbara Cöllen