1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niemieckie U-Booty dla Izraela

Andrzej Pawlak3 czerwca 2012

Marynarka wojenna Izraela dysponuje czterema niemieckimi okrętami podwodnymi klasy 800. Dwa kolejne ma otrzymać do roku 2017. Izrael rozważa ponadto zakup trzech następnych. Wszystkie mogą przenosić broń atomową.

https://p.dw.com/p/157GK
Zdjęcie: AP

Dostawy niemieckich okrętów podwodnych typu 800 dla Izraela mają ciekawą historię. Podczas pierwszej wojny w Zatoce Perskiej w latach 90. Irak odpalił w kierunku Izraela rakiety Skud, mogące przenosić głowice bojowe z gazem trującym. Izrael oskarżył wtedy niemieckie firmy o wspieranie irackiego programu rozbudowy broni chemicznej. Takie oskarżenie, budzące od razu skojarzenia z Cyklonem B, skłoniło ówczesnego kanclerza Helmutha Kohla do wydania zgody na zbudowanie dla Izraela pierwszych dwóch okrętów typu 800, znanych także pod nazwą Dolphin (Delfin). W roku 1995 podpisano umowę na dostawę trzeciego.

U-Booty za Holocaust?  

Pytanie to może wydawać się szokujące i krzywdzące obie strony transakcji, ale jest uzasadnione w świetle nietypowych, łagodnie mówiąc, warunków, na jakich Niemcy zgodziły się współfinansować budowę okrętów typu "Dolphin".

Za dwa pierwsze okręty - "Delfin" i "Lewiatan" - wybudowana w 1998 i 1999 roku, rząd RFN zapłacił w całości. W roku 2000 pokrył połowę kosztów budowy trzeciego, który otrzymał nazwę "Tekumah".

Deutschland Lieferung von Dolphin U-Booten an Israel
Okręt podwodny klasy "Dolphin"Zdjęcie: Reuters

Jak informuje SpiegelOnline, w maju rząd kanclerz Angeli Merkel podpisał umowę na dostawę szóstego z zamówionych okrętów, na podobnie korzystnych warunkach. Niemcy pokryją bowiem jedną trzecią jego kosztów, to jest: sprezentują Izraelowi 135 mln euro, a ponadto odroczą spłatę izraelskiej części należności do roku 2015.

Specjalne zobowiązania Niemiec wobec Izraela nie są dla nikogo tajemnicą. Zapewnienie bezpiecznej egzystencji tego państwa uznaje się w Republice Federalnej za jeden z priorytetowych celów jej polityki zagranicznej i nikt tego nie zamierza kwestionować.

Minister obrony Izraela, Ehud Barak, powiedział dziennikarzowi Spiegla, że "Niemcy mogą być dumni z tego, że na wiele lat zagwarantowali  egzystencję państwa Izrael". Ale nawet w Izraelu słychać głosy, podważające moralny wymiar dostaw niemieckich U-Bootów. Czy słuszne jest wykorzystywanie zrozumiałego poczucia winy Niemców za zbrodnie popełnione na Żydach, żeby za pół darmo dostać do ręki broń, która może spopielić każdy cel, na jaki zostanie skierowana? Tak twierdzi amerykańsko-izraelski obrońca praw człowieka, prof. Jeff Halper, nominowany w 2006 r. do Pokojowej Nagrody Nobla.

SpiegelOnline donosi, że kanclerz Merkel uzależniła dostawą szóstego okrętu od zaprzestania przez rząd Izraela ekspansywnej polityki budowy osiedli na teranch zajętych po wojnie sześciodniowej w 1967 roku i wydania zgody na ukończenie budowy w Strefie Gazy oczyszczalni ścieków, finansowanej także z pieniądzy niemieckich podatników. Rząd premiera Netanjahu nie spełnił na razie żadnego z tych życzeń.

Groźny "Delfin"

"Delfiny" zastąpiły w izraelskiej marynarce wojennej starsze jednostki klasy "Gal". Zdaniem fachowców "Delfiny" należą do najnowocześniejszych i najgroźniejszych okrętów podwodnych o napędzie konwencjonalnym, to jest: spalinowo-elektrycznym, na świecie. Mają ok. 60 m długości, ich załoga liczy ok. 45 marynarzy, rozwijają w zanurzeniu prądkość 20 węzłów, a dzięki wyjątkowo mocnej konstrukcji kadłuba, wykonanego ze stali HY 80, mogą zanurzać się do głębokości 350 m, a w sytuacji krytycznej nawet do 700 metrów. 

Deutschland Lieferung von Dolphin U-Booten an Israel
Inna jednostka tej klasy pod flagą IzraelaZdjęcie: Reuters

Ich głównym uzbrojeniem jest dziesięć dziobowych wyrzutni torpedowych, umieszczonych w dwóch poziomych rzędach. Cztery zewnętrzne wyrzutnie kalibru 650 mm pozwalają na wystrzeliwanie z nich pocisków manewrujących typu Popeye Turbo z głowicą atomową o zasięgu do 1.500 kilometrów. Jest to możliwe dzięki specjalnemu systemowi hydraulicznemu, będącemu najściślej strzeżoną tajemnicą wojskową. Izraelskie "Delfiny" mogą zniszczyć dowolny cel na terenie państw arabskich, gdyby zaszła taka potrzeba.

Izrael nigdy nie przyznał się oficjalnie do posiadania broni atomowej. SpiegelOnline przypomina jednak, że - jak wynika z akt niemieckiego MSZ-tu - rząd Republiki Federalnej był o tym poinformowany już od roku 1961, a w roku 1977 były kanclerz Helmut Schmidt poruszył temat ten w rozmowach z ówczesnym szefem izraelskiej dyplomacji Mosze Dajanem.

Strona niemiecka zachowuje dyskretne milczenie w tej sprawie. SpiegelOnline twierdzi, że dwaj byli wysocy urzędnicy niemieckiego MON-u: sekretarz stanu Lothar Rühl i szef sztabu planowania Hans Rühle w rozmowie z wysłannikiem redakcji oświadczyli, że "zawsze wychodzili z założenia, że na wybudowanych w stoczni w Kilonii U-Bootach Izraelczycy zainstalują broń atomową".

Andrzej Pawlak (dpa,afp)

Red.odp.: Barbara Cöllen