Niespokojne Halloween w Niemczech. Ataki na służby

W Halloween w Niemczech w niektórych miastach znowu doszło do ataków petardami na policjantów i przechodniów. Policja poinformowała o takich incydentach w części Hanoweru, gdzie w dzielnicach Ricklingen i Sahlkamp zebrało się około 200 i około 70 osób, głównie młodych ludzi.

Poza atakami pirotechniką na funkcjonariuszy podpalono też kontenery ze śmieciami i używaną odzieżą. Jedna osoba została aresztowana. Także policja w Hamburgu informuje o podobnych incydentach. 

Zabawa przestaje być zabawna

W Osterholz-Scharmbeck w Dolnej Saksonii dwóch nastolatków na hulajnodze elektrycznej ukradło słodycze dzieciom przebranym na Halloween, a następnie oddało w ich kierunku strzały z pistoletu pneumatycznego. Sprawcy uciekli. W incydencie nie ucierpiało żadne dziecko.

W Leinefelde w Turyngii grupa zamaskowanych, ubranych na czarno młodych ludzi, ścigała rówieśników. Według policji ścigani młodzi ludzie zranili się podczas ucieczki przez płot, a kilku z nich musiało otrzymać pomoc medyczną od służb ratunkowych.

Incydenty związane z uszkodzeniem mienia i petardami zostały również zgłoszone przez policję w innych miastach. W Gelsenkirchen w Nadrenii Północnej-Westfalii młodzież rzucała petardami w przechodniów na dworcu autobusowym i lekko zraniła kobietę w stopę. W jednym z autobusów młodzież obrzuciła jajkami i uderzyła kierowcę.

Uszkodzone samochody

Policja w stolicy Nadrenii Północnej-Westfalii, Düsseldorfie, również zgłosiła rzucanie jajkami i środkami pirotechnicznymi. Zatrzymano jedną osobę.

We Fryburgu w Badenii-Wirtembergii zniszczono znaki drogowe, uszkodzono lusterka samochodowe i podpalono ławki w parku.

W Grefrath w Nadrenii Północnej-Westfalii dwóch przebranych młodzieńców wywołało alarm, bo mieli przy sobie piłę łańcuchową i nóż. Zatrzymała ich policja. Piła łańcuchowa była prawdziwa, ale nie miała łańcucha. Nóż był zabawką, ale w ciemności wyglądał jak prawdziwy.

(AFP/szym)