1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Niezmordowana Angela Merkel

Malgorzata Matzke11 lutego 2015

Jedna z agencji prasowych opublikowała ostatnio agendę niemieckiej kanclerz z ostatnich 7 dni. Po tych informacjach nikt nie odważy się już zarzucić jej bezczynności czy opieszałości.

https://p.dw.com/p/1EZjH
Weißrussland Minsk Ukraine Konferenz Ankunft Merkel und Hollande
Mińsk, 11.02.15Zdjęcie: Reuters/V. Ogirenko

Kiedy w XX wieku zimna wojna dochodziła już kresu, w Niemczech krążył dowcip o ówczesnym ministrze spraw zagranicznych Hansie-Dietrichu Genscherze.

"Dwa samoloty mijają się w powietrzu. W obydwu siedzi Hans-Dietrich Genscher"... Polityk FDP uprawiał w tym czasie niesłychanie intensywną politykę zagraniczną, krążąc bez ustanku między Moskwą i Waszyngtonem, by dopiąć porozumienia obydwu supermocarstw. Nie licząc bliższych podróży do Berlina, Paryża, Pragi - w słynnej żółtej kamizelce pod marynarką. Był zawsze tam, gdzie działo się coś ważnego.

Główna dyscyplina: maraton

W ostatnich tygodniach kanclerz Merkel przypomina nieco ministra Genschera i nawet go chyba prześciga. Obok ważnych podróży, będących niekiedy prawdziwymi wyzwaniami dyplomatycznymi, udaje się jej w agendę dnia wcisnąć nawet jeszcze kilka mniej ważnych terminów, niemających aż takiego wpływu na bieg wydarzeń na świecie.

Merkel bei Obama 09.02.2015
Waszyngton 9.02.15Zdjęcie: picture-alliance/dpa

Maraton ostatnich dni zaczął się w czwartek ubiegłego tygodnia (5.02) Wraz z prezydentem Francji Hollandem niemiecka kanclerz udała się do Kijowa na rozmowę z prezydentem Ukrainy Poroszenką na temat kryzysu na wschodzie Ukrainy. Jeszcze tego samego wieczora powróciła do Berlina.

Musiało tak być, bo już wczesnym ranem w piątek (6.02) przyjęła nowego premiera Haidara al-Abadiego w Urzędzie Kanclerskim; po tym konferencja prasowa. Pobyt w Berlinie trwał dość krótko, bo już wieczorem musiała być w Moskwie, w towarzystwie prezydenta Francji, na rozmowie z prezydentem Rosji o powrocie do ustaleń porozumienia z Mińska. 5-godzinna rozmowa nie przyniosła żadnych rezultatów, nocą powrót do Berlina.

Angela Merkel, Stephen Harper, Ottawa Kanada CETA
Ottawa, 10.02.15Zdjęcie: dpa

Bez wytchnienia

W sobotę (7.02) już wczesnym przedpołudniem kanclerz Merkel wystąpiła na forum Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Wszyscy z napięciem czekali na wieści, jakie przywiozła z Moskwy. Monachium było także możliwością prowadzenia zakulisowych rozmów.

Niedziela jest zazwyczaj dla ludzi dniem odpoczynku. Ale nie dla niemieckiej kanclerz: w południe (8.02) wylot do Waszyngtonu, w nocy europejskiego czasu rozmowy z przedstawicielami amerykańskiej polityki i gospodarki.

Poniedziałek (9.02) rozpoczął się od śniadania z amerykańskimi menadżerkami, potem była rozmowa z prezydentem Obamą i oczywiście konferencja prasowa. Inne terminy, jak wizyta w Banku Światowym, lot do Ottawy, rozmowa z kanadyjskim premierem Stephenem Harperem i obowiązkowa konferencja prasowa odnotowane zostały na dalszych stronach gazet. Między spotkaniami nie ma właściwie czasu na wytchnienie.

We wtorek (10.02) powrót na domowe podwórko dość wczesnym rankiem (wylot z Ottawy o godz. 3.00). Prosto z lotniska do Urzędu Kanclerskiego. Ma za sobą 20 tys. km i 30 godzin w samolocie. Ten czas częstokroć wykorzystuje na pracę, studiowanie przygotowanych przez asystentów materiałów, redakcję przemówień.

Deutschland Mobilitätsstudie Merkel Grube
Niektóre terminy nie trafiają w ogóle na pierwsze strony gazet, jak spotkanie z ekspertami ds mobilności, 2015,Zdjęcie: BEE

Co przyniosą zabiegi ws. Ukrainy?

W środę (11.02) najważniejszym terminem na agendzie Angeli Merkel jest 4-stronne spotkanie w Mińsku, w formacie normandzkim (Niemcy, Francja, Ukraina, Rosja). Ale dzień zaczął się od posiedzenia gabinetu rządowego i uroczystości pogrzebowej byłego prezydenta Richarda von Weizsaeckera.

Na czwartek (12.02) przewidziany jest jej udział w brukselskim spotkaniu na szczycie UE, gdzie mowa będzie także o konflikcie ukraińskim i relacjach UE u Rosją.

Angela Merkel beim Nickerchen im Bundestag
Power napping w Bundestagu, 2012Zdjęcie: picture-alliance/dpa/W. Kumm

Angela Merkel przyznaje, że wystarcza jej 6 godzin snu. W regeneracji sił pomaga jej także krótki relaks między terminami: w samochodzie, w samolocie. Prasa szczególnie chętnie wyłapuje momenty, kiedy wydaje się, że niemiecka kanclerz głęboko zanurza się w studiowanie dokumentów, np. w Bundestagu.

Krytycy zarzucają często kanclerz Merkel, że od swojego mentora Helmuta Kohla nauczyła się "wysiadywania", przeczekiwania problemów i odczekiwania, aż rozwiążą się same. Po przestudiowaniu agendy ostatnich 7 dni pogląd ten trzeba mocno zrewidować.

dpa / Małgorzata Matzke