Noblistka przeciwko polityce kulturalnej wobec ChRL
10 kwietnia 2011Niemiecka noblistka, pisarka Herta Müller zaprotestowała w wywiadzie na łamach tygodnika Focus przeciwko aresztowaniu chińskiego artysty Ai Weiwei, krytyka komunistycznego reżimu w Chinach oraz niemieckiej wystawie w Pekinie „Sztuka Oświecenia“, przygotowanej przez rząd w Berlinie. Herta Müller stwierdziła w Berlinie, że „akt aresztowania artysty ośmiesza niemieckiego ministra spraw zagranicznych i jego delegację: ledwie zamknięto drzwi samolotu, którym odlatywała ta delegacja do domu, przystąpiono do aresztowań”.
Pekin zakpił z Berlina
Szef niemieckiej dyplomacji, Guido Westerwelle, (FDP), otworzył z początkiem kwietnia w Pekinie wystawę, w ramach której prezentuje się 600 dzieł z kolekcji trzech niemieckich muzeów na temat sztuki doby Oświecenia. Westerwelle, przebywają w ChRL z trzydniową wizytą, wystąpił także na rzecz wolności prasy i słowa w Chinach. Herta Müller skrytykowała sam fakt, że niemieckie muzea w aktualnej sytuacji politycznej urządziły tego typu wystawę w Chinach. Na łamach magazynu Focus pisarka stwierdziła, że nie pojmuje, dlaczego Niemcy muszą pospiesznie dla tego muzeum, obiektu państwowej gigantomanii, który dla reżimu odgrywa jedynie prestiżową prestiżową, dostarczać eksponaty.
Presja najlepszym środkiem
Herta Müller stwierdziła na łamach magazynu Focus, że odnosi wrażenie, że Niemcy politycy kulturalni merdają ogonem w nadziei na uznanie ze strony Chin. Pisarka zajmuje w tej sprawie diametralnie inne stanowisko. Uważa ona, że wobec władz chińskich należy przyjąć zdecydowany kurs. Herta Müller stwierdziła w wywiadzie dla hamburskiego tygodnika, że wierzy w to, iż reżimy raczej wówczas okazują się skłonne do nauki, jak mają postępować wobec własnych obywateli, jeśli karane są izolacją. Dyktatury uczą się jedynie przez wywieraną na nie presję. A to, co Niemcy aktualnie robią z Chinami, jest tego całkowitym zaprzeczeniem, mówi pisarka.
ag / Andrzej Paprzyca
red. odp.: Barbara Coellen