Nowe dane nt. nadużyć w diecezji trewirskiej. "Przerażające"
25 lipca 2024W ciągu ostatnich dziesięcioleci w diecezji Trewir było co najmniej 711 ofiar i 234 sprawców, jak podali naukowcy w środę w Trewirze. Przedstawili oni raport dotyczący nadużyć seksualnych za czasów biskupa Hermanna Josefa Spitala (kierował diecezją w l. 1981-2001). Według badania tylko w latach 80. i 90. w Kościele katolickim w tej diecezji było co najmniej 49 sprawców oraz 199 ofiar.
Badacze mówią o tzw. jasnym polu i zakładają, że rzeczywiste liczby są wyższe. Podczas swoich badań autorzy raportu Lutz Raphael, Lena Haase i Alisa Alic natknęli się również na trzy osoby, które odebrały sobie życie niedługo potem jak doświadczyły przemocy seksualnej.
80-stronicowy raport został oparty na ponad 1000 kościelnych akt osobowych i 20 wywiadach z ofiarami i świadkami. Spośród osób dotkniętych przemocą 77% stanowili mężczyźni, a 22% kobiety; w dwóch przypadkach nie było jasne, czy dana osoba była mężczyzną czy kobietą. Badacze mieli dostęp do wszystkich akt diecezjalnych na potrzeby raportu.
"Klerykalny esprit de corps", dyletanctwo biskupa
Autorzy raportu krytykują poprzednie kierownictwo diecezji pod rządami biskupa Spitala: „Podczas gdy dochodzenie zostało przeprowadzone wewnętrznie, moralny obowiązek zgłaszania oraz informowania władz państwowych został całkowicie zaniedbany”. Chociaż mówiono o niezależnej komisji do zbadania zarzutów, nigdy jej nie powołano. Według badania 20 z oskarżonych było już wówczas znanych kierownictwu diecezji.
Niezależna Komisja ds. Badania Nadużyć Seksualnych dostrzega „klerykalny esprit de corps” z jednej strony i poczucie bezsilności ze strony poszkodowanych: „Po raz kolejny brak zrozumienia ze strony osób odpowiedzialnych za osoby dotknięte przestępstwami jest szokujący”. Wszystkie podjęte kroki nie były wystarczające, aby zapobiec dalszym przestępstwom. Dlatego też komisja wyraźnie mówi o "dyletanctwie" biskupa Spitala.
Stowarzyszenie ofiar zaszokowane
Stowarzyszenie ofiar nadużyć w diecezji Trewir wyraziło swój szok. - Żeby było jasne, mówimy o tysiącach przypadków wykorzystywania dzieci i młodzieży w środowisku kościelnym. Bezkarnych przypadkach, które zostały odkryte po fakcie - powiedział rzecznik stowarzyszenia Hermann Schell.
Dla Schella dochodzenie to jest „uwerturą” do nadchodzących badań nad odpowiedzialnością obecnego biskupa Stephana Ackermanna (diecezja Trewir) i jego poprzednika Reinharda Marxa(obecnie arcybiskup Monachium) oraz byłego wikariusza generalnego Trewiru, Georga Bätzinga. Obecnie jest on przewodniczącym Konferencji Episkopatu Niemiec i biskupem Limburga. - Chcę, aby jasno nazwali swoje własne błędy i odpowiedzieli na pytanie: Jaki był w tym mój udział?” - powiedział Schell Katolickiej Agencji Informacyjnej (KNA). Autorzy raportu zapowiedzieli, że zbadają również czas rządów tych biskupów.
"Przerażające wyobrażenie"
W środę biskup Ackermann skrytykował swojego poprzednika Spitala: -Duszpasterskie podejście do przestępczości jest błędne - skomentował. Skarżył się między innymi na brak postępowań kanonicznych w latach 1981-2001. Jest to jedno z ustaleń raportu.
- Nawet jeśli nie można już wyjaśnić okoliczności i tła samobójstw, samo wyobrażenie jest dla mnie przerażające - powiedział Ackermann. Wskazał, że za wszystkimi liczbami zawsze stoją ludzie i mówił o "bolesnej pamięci".
Raport jest częścią projektu „Wykorzystywanie seksualne nieletnich i bezbronnych dorosłych przez duchownych/osoby świeckie w latach 1946-2021 w obszarze odpowiedzialności diecezji Trewir: badanie historyczne”. Badacze zamierzają przedstawić ogólny raport do końca 2025 r., jak ogłosili na konferencji prasowej.
(KNA/du)