Obawy o atom. Kijów apeluje o pomoc
29 sierpnia 2014W związku z eskalacją konfliktu z Rosją Ukraina poprosiła inne kraje o pomoc w ochronie swoich elektrowni jądrowych – wynika ze wspólnego listu niemieckiego szefa dyplomacji Franka-Waltera Steinmeiera (SPD) i minister ochrony środowiska Barbary Hendricks (SPD). Fragmenty listu zacytował monachijski dziennik „Sueddeutsche Zeitung”. Z pisma wynika, że rząd Ukrainy zwrócił się niedawno do 28 państw uczestniczących w inicjatywie Globalne Partnerstwo Przeciwko Rozprzestrzenianiu Broni i Materiałów Masowego Rażenia w ramach grupy najbardziej uprzemysłowionych państw świata G7/G8. Prośba dotyczyła m.in. poparcia w dziedzinie bezpieczeństwa atomowego.
Krytyka ze strony Zielonych
Apel Ukrainy uświadamia, że kraj ten obawia się o „zniknięcie ze swoich obiektów niebezpiecznego materiału atomowego”, analizuje dziennik. Dodaje, że z listu Steinmeiera i Hendricks wynika, iż Ukraina jest zainteresowana rozszerzeniem współpracy z Niemcami w dziedzinie bezpieczeństwa elektrowni atomowych.
List ministrów jest reakcją na krytykę ze strony partii Zielonych, którym nie podoba się kurs rządu federalnego w kryzysie ukraińskim. Zieloni opowiedzieli się za niezwłocznym wzmocnieniem bezpieczeństwa obiektów atomowych na Ukrainie i aktywnym stanowiskiem w podjęciu rozmów na ten temat. Rzeczniczka frakcji Zielonych ds. polityki atomowej Silvia Kotting-Uhl podkreśliła, że „ukraińskie obiekty atomowe stanowią permanentne zagrożenie”, przypomina „Sueddeutsche Zeitung”. Ukraina dysponuje 15 reaktorami, które produkują połowę potrzebnego w tym kraju prądu.
Plany awaryjne pod lupą
Steinmeier i Hendricks wyrazili gotowość do podjęcia rozmów na ten temat. „Bardzo uważnie śledzimy sytuację na Ukrainie we wszystkich obszarach. Z obawą obserwujemy trwające, gwałtowne walki na wschodzie Ukrainy”, cytuje dziennik niemieckich ministrów. Steinmeier i Hendricks zaznaczają jednocześnie, że od początku kryzysu ukraińskiego tamtejsze władze wzmożyły środki fizycznej ochrony obiektów nuklearnych. Chodzi m.in. o wysłanie przez NATO w kwietniu tego roku cywilnych ekspertów, którzy sprawdzili plany awaryjne wrażliwej infrastruktury i ochrony cywilnej.
Niemcy będą czuwać
„Sueddeutsche Zeitung” przypomniała także, że niemieckie Towarzystwo Bezpieczeństwa Nuklearnego (GRS) pomogło Ukrainie w latach 2009-2013 w zakresie zabezpieczenia, składowania i usuwania radioaktywnych materiałów. Steinmeier i Hendricks zaznaczyli, że Ukraina współpracuje także z europejskimi instytucjami nadzorującymi bezpieczeństwo nuklearne. Zapewnili jednocześnie, że niemiecki rząd w kooperacji z międzynarodowymi partnerami będzie „dokładnie śledził” sytuację obiektów nuklearnych na Ukrainie.
oprac. Katarzyna Domagała