1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Oberhausen. Szkoła, która szczególnie wspiera uchodźców

8 marca 2018

Pochodzą z Syrii, Afganistanu i Europy Wschodniej. Młodych uchodźców łączy jedno: motywacja. Udało im się dostać do Niemiec, a teraz boją się odesłania do swoich krajów. Dostają wsparcie w szkole w Oberhausen.

https://p.dw.com/p/2ty10
Deutschland | Integrationsklasse des Oberhausener Bertha-von-Suttner-Gymnasiums
Klasa integracyjna w szkole w Oberhausen Zdjęcie: DW/C. Grün

Aziz Ahmad Noori jest w Niemczech od dwóch lat. – Najpierw szedłem pieszo, potem ktoś zabrał mnie autem, potem jechałem autobusem i znów szedłem. W Austrii wraz z przyjacielem po prostu wsiadłem do pociągu jadącego do Monachium. Zupełnie nie znałem niemieckiego – opowiada 17-latek, który sam, bez rodziców, uciekł z Afganistanu.

Szkolne wsparcie

Teraz chodzi do liceum im. Berthy von Suttner w Oberhausen w Nadrenii Północnej-Westfalii. Uważa się za szczęściarza, bo dostaje tu prawdziwe wsparcie. Chciałby zdać maturę. Mówi po niemiecku z akcentem, ale gramatycznie niemal poprawnie. Lubi przedmioty ścisłe i ma w tym kierunku wyraźne zdolności. Jego klasa w tegorocznej olimpiadzie z nauk ścisłych zajęła drugie miejsce. Azis wydaje się być idealnym kandydatem na inżyniera, a właśnie takich ludzi poszukuje teraz niemiecki przemysł.

Integracja w praktyce

Od 1980 roku szkoła prowadzispecjalny program nauczania dla dzieci imigrantów i uchodźców.Na wsparcie mogły tu liczyć w przeszłości dzieci z Europy Wschodniej, ze Sri Lanki, z krajów byłej Jugosławii. – Przyjmowanie dzieci z innych krajów stało się częścią naszej działalności. To zadanie, któremu zawsze chcieliśmy stawiać czoła – mówi zastępca dyrektora szkoły Stefan Schubert.

Decyzje o przyjęciu dzieci szkoła podejmuje wspólnie z miejskim Centrum Integracji. – Wybieramy takie dzieci, po których widać, że poradzą sobie w niemieckiej szkole średniej. To doskonale funkcjonuje. Niemal w każdym roczniku mamy maturzystów – zachwala Schubert. Ci, którym nie uda się zdać matury, idą do szkół zawodowych.

Deutschland | Integrationsklasse des Oberhausener Bertha-von-Suttner-Gymnasiums
Stefen Schubert stawia na integrację uczniów Zdjęcie: DW/C. Grün

Wyzwania dla nauczycieli

W klasach integracyjnych na początku najważniejsza jest nauka języka. Nauczyciel, który prowadzi zajęcia z nastolatkami z różnych krajów, mającymi za sobą różne systemy szkolne, staje się często improwizatorem. – Zdarza się, że komunikacja przypomina pantomimę, a uczniowie zamieniają się w tłumaczy, przekładając komunikat kolegom z tego samego kręgu językowego. Nauczyciel staje przed klasą, gdzie ma samych indywidualistów o różnym poziomie wiedzy czy kompetencjach językowych, a do tego często z traumą ucieczki, co sprawia, że wchodzi także w rolę pracownika socjalnego. – opowiada Schubert. Gdy przybysze w wystarczającym stopniu opanują niemiecki, przechodzą do regularnych klas.

Wyjść z izolacji

Obcokrajowcy chcieliby mieć zdecydowanie więcej kontaktów z niemieckimi rówieśnikami. – Nic nas nie łączy. Widujemy się na dziedzińcu szkolnym, to wszystko. Zdarza się, że ktoś mnie pyta o życie w Afganistanie, ale raczej rzadko – mówi Aziz. – Ja gram w piłkę nożną, więc mam kontakty w drużynie – cieszy się Mohammed z Syrii.

Stefan Schubert podkreśla, że to kolejne wyzwanie dla nauczycieli, którzy starają się włączyć imigrantów i uchodźców do zajęć pozaszkolnych z niemieckimi dziećmi.  

Strach przed powrotem do kraju

Prawie wszyscy przybysze chcieliby zostać w Niemczech. Uczniowie z Afganistanu z niepokojem śledzą zapowiedzi niemieckiego rządu dotyczące odsyłania ich rodaków do kraju. – Uciekłem do Niemiec, by mieć lepszą przyszłość. A oni mi tę przyszłość niszczą. Każdy wie, że Afganistan nie jest bezpieczny, bo tam szaleje wojna i talibowie. Codziennie 100 osób ginie w zamachach – mówi Aziz.

 

opr. Monika Sieradzka