"Obywatele Rzeszy" i inni. Skrajna prawica w RFN
21 października 2016Podobne jak „Obywatele Rzeszy”, skrajnie prawicowe, antysemickie i ksenofobiczne ideologie reprezentuje w Niemczech cały szereg organizacji. Niektóre z nich to luźne stowarzyszenia, inne są zorganizowane w partie. W aktualnym raporcie Urzędu Ochrony Konstytucji (2015) liczba zarejestrowanych członków tych stowarzyszeń wynosi 22 600, z czego 8000 uważa się za gotowych do stosowania przemocy.
Obserwuje się, że po trwającym wiele lat spadku ich popularności, od 2014 roku liczebność ich członków i sympatyków znowu rośnie. Są to m. in:
"Ruch identytarystyczny” - nurt związany z ruchem Europejskiej Nowej Prawicy, który opowiada się przeciwko wielokulturowemu modelowi społeczeństwa. Ruch powstał we Francji i rozwinął swoją działalność w mediach społecznościowych. W Niemczech jest aktywny od 2012 roku. Jak można przeczytać w sieci, oponuje przeciwko „niekontrolowanemu, masowemu napływowi imigrantów” i „utracie własnej tożsamości przez zalew obcego elementu”. Na demonstracjach i ulotkach jego sympatycy manifestują swoją ksenofobię i islamofobię. Liczący około 400 członków ruch, utrzymujący kontakty z partią Alternatywa dla Niemiec (AfD), jest obserwowany przez Urzędy Ochrony Konstytucji.
„Widerstand West” ("Zachodni Opór") - taką nazwę nosi aktywna sieć stowarzyszeń „kamratów” (Kameradschaften) próbujących propagować neonazistowską ideologię między innymi na koncertach działających w Niemczech około 200 skrajnie prawicowych grup muzycznych.
Ugrupowanie to podejrzewa się o wysłanie w roku 2001 przesyłki z atrapą zarazka wąglika do żydowskiej gminy w Akwizgranie. Grupa z „Kameradschaft Aachener Land”, przypuszczalnie odpowiedzialna za tę przesyłkę, została zakazana w roku 2012. Wielu członków przeszło do innych ugrupowań lub albo ruchów „Pro”.
Ruchy „Pro”
Są to organizacje prawicowych stowarzyszeń wyborczych, związków i małych partii, które zamanifestowały swoją obecność przede wszystkim w Kolonii poprzez zmasowane akcje protestacyjne. Przedstawiciele „Pro Koeln” po wyborach komunalnych w 2004 roku zasiedli nawet w Radzie Miejskiej. Swoje akcje kierowali przeciwko cudzoziemcom, budowie meczetów i „islamizacji Niemiec”. Wielu z ogólnej liczby 800 członków wcześniej należało do prawicowych partii NPD, DVU, Republikanów czy rasistowskiego, nieistniejącego już ruchu „Deutsche Liga fur Volk und Heimat” (Niemiecka Liga dla Narodu i Ojczyzny).
„Der III Weg” ("Trzecia Droga") to mała partia zaklasyfikowana przez Urząd Ochrony Konstytucji jako skrajnie prawicowa. Założona w roku 2013 w Heidelbergu skupia prawie 200 członków o bardzo wysokim potencjale przemocy. Także to ugrupowanie pokazuje, jak bliskie są związki wśród prawicowych sił. Byli działacze NPD i „Freies Netz Sued” znaleźli tu swoją nową przystań. „Trzecia Droga” ma ominąć rzekomo komunizm i kapitalizm. Opiera się ona na ideologii nacjonalistycznej i prowadzi agitację przeciwko udzielaniu schronienia imigrantom.
„Anti-Antifa” - do tego ugrupowania zalicza się około 900 aktywistów. Za zadanie postawili sobie powstrzymanie wszystkich, którzy ograniczają działania skrajnie prawicowych ugrupowań. Często dochodzi do starć tego ruchu z lewackimi ugrupowaniami „Antifa” (=antyfaszyści) na demonstracjach. Poplecznikami „Anti-Antifa” jest „Deutsches Rechtsbuero” (DRB), biuro udzielające pomocy prawnej prawicowym ekstremistom w postępowaniach sądowych i doradzające, jak unikać postępowań karnych oraz polecające odpowiednich adwokatów.
„Ring Nationaler Frauen” (Krąg Nacjonalistycznych Kobiet). Jak podkreślają Urząd Ochrony Konstytucji i socjolodzy, w skrajnie prawicowych ugrupowaniach jest bardzo wiele kobiet, pomimo, że zazwyczaj to mężczyzn widać na pierwszym planie. Skrajnie prawicowa partia NPD w roku 2006 utworzyła podrzędną organizację „nacjonalistycznie myślących bezpartyjnych kobiet”.
Oznaki erozji
NPD (Narodowodemokratyczna Partia Niemiec) uważana jest za klasyczne ugrupowanie prawicowych ekstremistów. Założona w 1964 roku, po niewielkich sukcesach w wyborach krajowych na wschodzie Niemiec, obecnie cierpi na ciągły odpływ członków. Liczy ich już mniej niż 5000. W wyborach popiera ją 0,1 do 1,2 proc. elektoratu. Federalny Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe już drugi raz podchodzi do ewentualnego zakazu jej działalności.
„Die Republikaner” (Republikanie). Zdaniem Urzędu Ochrony Konstytucji Republikanie nie mają już żadnego znaczenia w skrajnie prawicowych kręgach, ponieważ część z około 6000 ich członków wyraźnie zdystansowało się od skrajnych postaw NPD i innych organizacji. Partia ta została założona na poczatku lat 80. XX w. przez byłych członków CSU i wciąż jeszcze skupia prawicowych populistów. Zdaniem czołowych badaczy zachowań wyborców, wielu zwolenników NPD i Republikanów głosuje obecnie na AfD.
Rozwiązane lub zakazane
Deutsche Volksunion (DVU, Niemiecka Unia Ludowa) to jedno z wielu ugrupowań, które same zdemontowały się na skutek wewnętrznych sporów. DVU o wyraźnie neonazistowskim i ksenofobicznym programie kilkakrotnie była reprezentowana w parlamentach krajowych; w Saksonii-Anhalt uzyskała nawet dwucyfrowy wynik wyborczy. Nie powiodła się próba jej zjednoczenia z NPD. Od roku 2012 ślad po niej ginie, podobnie jak po rozwiązanych „Deutsche Reichspartei”, „Deutsch-Soziale Union” i „Deutsche Gemeinschaft”.
„Heimattreue Deutsche Jugend” ("Wierna Ojczyźnie Niemiecka Młodzież") to stowarzyszenie z Kilonii, liczące niegdyś 400 członków. Próbowało wywrzeć wpływ na dzieci i młodzież organizując dla nich biwaki, turnieje sportów walki i ideologiczną indoktrynację. Celem tego stowarzyszenia było utworzenie neonazistowskiej elity. Podobne próby podejmowały już wcześniej takie stowarzyszenia jak „Wiking Jugend” i „Wehrhsportgruppe Hoffman". Wszystkie te stowarzyszenia zostały zakazane. W roku 2009 ówczesny minister spraw wewnętrznych Wolfgang Schaeuble zareagował natychmiastowym zakazem HDJ ze względu na propagowanie przez nią narodowo-socjalistycznej ideologii.
DW / Małgorzata Matzke