Opioidy, lekarstwo o dwóch twarzach
6 grudnia 2019Opioidy to najsilniejsze środki przeciwbólowe, którymi dysponujemy. Potrafią łączyć się z określonymi receptorami w systemie nerwowym człowieka, przede wszystkim w mózgu, przez co mogą na nie oddziaływać. - Jeśli stosujemy je jako lekarstwo, łagodzą ból albo całkowicie nas od niego uwalniają - wyjaśnia Norbert Wodarz, badacz problemów uzależnień w klinice uniwersyteckiej w Ratyzbonie. - Silniejsze działanie od nich mają tylko anestetyki, czyli leki do znieczulenia ogólnego - dodaje.
Opiaty czy opioidy?
Opiaty to substancje psychoaktywne, otrzymywane z maku lekarskiego. Sok mleczny z niedojrzałych makówek tej rośliny zawiera od 3 do 23 procent opium i jest ich głównym składnikiem. Najstarszym i najważniejszym opiatem jest morfina. Opiatem jest także kodeina.
Opioidy, w odróżnieniu od opiatów, mogą być zarówno substancjami naturalnymi, jak i wytwarzanymi syntetycznie. Najbardziej znanym opiatem jest heroina, będąca chemiczną modyfikacją morfiny, należącej do opioidów naturalnych. Do tej grupy należą także metadon i fentanyl. Także do jego produkcji potrzebne jest opium. - Obecnie zaprzestano oddzielania od siebie opiatów i opioidów i mówi się tylko o tych ostatnich - wyjaśnia Wodarz. W rezultacie opioidy obejmują wszystkie substancje, zarówno naturalne jak i syntetyczne.
Niebezpieczna euforia
Opioidy wprowadzają w stan euforii. - Takie działanie ma na przykład heroina wstrzyknięta do żył narkomana, która przedostając się z krwią do mózgu działa już po 30 sekundach wywołując u niego euforię i ogólne rozluźnienie - mówi Wodarz. Konsumenci heroiny czują się uwolnieni od wszystkich problemów i trudności, są szczęśliwi i zadowoleni. Heroina tłumi także ich aktywność duchową, wywołując błogostan. Po jej zażyciu często pojawia się także lęk i uczucie duchowej pustki.
Śmierć na receptę?
Oddziaływanie opioidów jako narkotyków nie zawsze jest jednakowo silne. Dlatego narkomani muszą stale zwiększać ich dawkę, żeby coś poczuć. Zwiększa to ich uzależnienie, zarówno fizyczne jak i psychiczne.
Uzależnienie od narkotyków staje się dla nich najważniejszą sprawą w życiu. Wszystko kręci się wokół zdobycia kolejnej dawki i jej zażycia. Często łączy się to z alkoholizmem oraz uzależnieniem od lekarstw i innych środków odurzających. Wzrasta przy tym ryzyko zapalenia wątroby oraz zarażenia się wirusem HIV. Groźne są także brudne narkotyki, będące mieszanką różnych substancji. Organizm narkomana podlega przy tym postępującemu wyniszczeniu. Szeroko rozpowszechniona opinia, że heroina szkodzi organom człowieka, jest jednak niesłuszna.
Fizyczne i psychiczne objawy odstawienia heroiny są straszne. Już w kilka godzin po zastrzyknięciu jej ostatniej dawki występuje obfite pocenie się i drgawki, wzmożona nerwowość, skurcze żołądka, wymioty a także zaburzenia układu krążenia.
Opioidy w walce z bólem
Opioidy pełnią dziś ważną rolę w terapii przeciwbólowej. Lekarze przepisują je pacjentom najczęściej w formie tabletek albo plastrów, które stopniowo uwalniają zawarte w nich substancje lecznicze. Trzeba zatem poczekać na ich działanie dłużej niż po bezpośrednim wstrzyknięciu do żył. Zanim minie ból może upłynąć do trzech godzin. - Najpierw środki te muszą zostać wchłonięte przez jelita, przedostać się do krwiobiegu, a następnie do receptorów - wyjaśnia Norbert Wodarz. - Ponieważ ich działanie rozwija się powoli, nie powodują uczucia euforii występującego u narkomanów - dodaje.
Niezawodne lekarstwo
Efekty uboczne opioidów, stosowanych jako lekarstwo, są stosunkowo niewielkie. Wielu ludzi cierpi po ich zażyciu na nudności, które mogą doprowadzić do wymiotów, a czasem także na zaparcia. Niektóre opioidy mogą silnie obciążać pracę wątroby.
- Decydujące znaczenie ma to, że opioidy są nadzwyczaj ważnymi lekarstwami. Każdy, kto przeżył groźny wypadek, ma za sobą trudną operację albo cierpi na chorobę nowotworową, jest szczęśliwy, że są one dostępne - mówi Wodarz. Jeśli jednak leczenie trwa dłużej niż dwa miesiące, organizm pacjenta przyzwyczaja się do opioidów i podawanej mu dawki. - Kto już w wieku 25 lat cierpi na chroniczne bóle kręgosłupa i musi liczyć się z tym, że ten stan rzeczy nie ulegnie zmianie przez nastęne 30 lat, dla tego opioidy nie są najlepszym rozwiązaniem jako lekarstwo przyjmowane przez długi okres - dodaje.
Są one za to niezastąpionym lekarstwem przeciwbólowym dla ludzi chorych na raka. Zdaniem Norberta Wodarza, zbyt rzadko się je wykorzystuje w medycynie paliatywnej.
Opioidy nie dla wszystkich
Często sami pacjenci decydują o tym, czy lekarz ma im przepisać silne środki przeciwbólowe. Większość z nich, co zrozumiałe, życzy sobie, aby ból jak najszybciej zmalał, a najlepiej - całkowicie ustąpił. W tej roli właśnie opioidy spełniają się najlepiej. Nie oznacza to jednak wcale, że w równym stopniu nadają się dla każdego. W przypadku bóli okresowych albo drobnych dolegliwości żołądkowych ich przepisanie przez lekarza byłoby rozwiązaniem najgorszym z możliwych. - To tak, jak gdyby strzelać z armat do wróbli - wyjaśnia z uśmiechem Wodarz.