„Pamięć-Spotkanie-Zrozumienie”. Dom Polsko-Niemiecki
1 lipca 2024Dom Polsko-Niemiecki – to ciągle bardziej plan niż rzeczywistość. Ale jego projekt zatwierdził już niemiecki rząd. Upubliczniony został dokument, na który środowiska polsko-niemieckie czekały od miesięcy. To krok milowy w realizacji najbardziej prestiżowej i długo wyczekiwanej inwestycji w przyszłość stosunków polsko-niemieckich. Koncepcja opiera się na trzech filarach: pamięci – czyli utworzenia pomnika, miejsca spotkań – czyli program edukacyjny oraz zrozumienia – w oparciu o wystawy.
– Decyzja rządu o jak najszybszym utworzeniu Domu Polsko-Niemieckiego w sercu Berlina to sygnał dla relacji polsko-niemieckich. Poprzez tę bardzo dobrą i kompleksową koncepcję, w którą zaangażowanych było wielu polskich i niemieckich ekspertów, chcemy pogłębić nasze relacje. Stworzymy centralne miejsce pamięci o zbrodniach hitlerowskich okupantów w Polsce. Wiedza na ten temat jest u nas ciągle zbyt mała – to rodzi szczególną odpowiedzialność Niemiec, by budować partnerstwo z Polską i w projekcie europejskim, komentuje dla DW Claudia Roth, sekretarz stanu odpowiedzialna w rządzie Niemiec za kulturę i media.
77-stronicowa koncepcja „Pamięć-Spotkanie-Zrozumienie” to efekt pracy sztabu 70 naukowców z obu krajów. Jesienią projekt trafi do Bundestagu, ale najpierw – w Warszawie na stół międzyrządowych konsultacji. – Projekt jest tak zaawansowany, że możemy być dziś dumni – tak wspomina prof. Peter Olivier Loew z Niemieckiego Instytutu Spraw Polskich (DPI) ostatni rok, a nawet pięć lat intensywnej pracy: – Powstała wielowarstwowa koncepcja. Po niezliczonych dyskusjach historyków, ekspertów od oświaty, a także po rozmowach z politykami i urzędnikami.
Inwestycja w przyszłość
Trudno mówić o konkretnych datach. – Pięć, siedem, może dziesięć lat. Mamy nadzieję, że w ciągu dekady rozpocznie się budowa. – przyznaje prof. Loew. Toczą się ciągle negocjacje na temat konkretnej działki w centrum Berlina. Potem musi zostać rozpisany międzynarodowy konkurs. Dlatego projekt ma wiele faz realizacji.
Najbardziej konkretny jest „Dom bez miejsca”. Polega on na realizacji projektów oświatowych, które koordynuje DPI. W pierwszym etapie ma powstać przestrzeń do spotkań i wymiany oraz program edukacyjny. Wystawy i wydarzenia mają się pojawić jeszcze przed wybudowaniem Domu Polsko-Niemieckiego – To wzbogaca nasze relacje – mówi DW prof. Loew.
– Jesteśmy szczęśliwi, że projekt został zatwierdzony przez rząd. Mamy nadzieję, że możliwie szybko zajmie się nim Bundestag – mówi DW historyk Robert Parzer ze sztabu przy Fundacji Pamięci Pomordowanych Żydów Europy w Berlinie. Projekt przechodził wiele etapów, przez niemiecki MSZ, potem ministerstwo, a wiosną 2023 r. utworzono sztab: – Sztab, działając pod skrzydłami Fundacji, poświęcił się przygotowaniu propozycji realizacji. I pełną parą zaczęliśmy pracować nad tym dokumentem – wspomina Loew.
Dom ma przybliżać obu społeczeństwom historię polsko-niemieckiego sąsiedztwa. Okres przed wojną, II wojnę światową oraz okupację Polski, a także okres powojenny, współczesność i przyszłość. – Zaczynamy opowieść kilkaset lat przez rokiem 1939, by pokazać sploty historii, które doprowadziły do wojny, tłumaczy Loew.
Żywy pomnik zamiast muzeum
– Chcemy stworzyć żywy Dom, żywy pomnik, a nie muzeum. Muzeum to raczej miejsce statyczne. Poprzez wystawy i program edukacyjny tworzymy przestrzeń tętniącą życiem, by wspólnie tworzyć nową jakość w relacjach polsko-niemieckich – opowiada Loew.
W ramach koncepcji ma powstać pomnik poświęcony „Wszystkim ofiarom niemieckiej okupacji Polski 1939-1945”.
– Pomnik ma uzmysłowić Niemcom historię, zredukować lukę w pamięci i odpowiedzialności Niemców. Przekazać Niemcom wiedzę o Polsce, zwłaszcza o okupacji i ogromie cierpień narodu polskiego w czasie wojny i okupacji. Polacy mogą natomiast poznać mniej znane aspekty stosunków polsko-niemieckich, tłumaczy prof. Loew. Np. fakt, że Richard Wagner skomponował uwerturę „Polonia”, w której przywołuje melodię późniejszego polskiego hymnu narodowego. Przybliżone zostaną też wybitne postaci jak Marcel Reich-Ranicki, Ludwik Mierosławski czy malarz Józef Czapski.
Projekt wyceniono całościowo na prawie 90 mln. euro: 72 mln euro na zakup działki i koszty budowy, 11,5 mln. euro na wyposażenie oraz 5,8 mln. – na koszty personalne.
Prace nad koncepcją pomnika polskich ofiar II wojny trwały wiele lat. Jego budowę zatwierdził Bundestag w październiku 2022 r., a następnie przekazał do opracowania odpowiedzialnej w rządzie Niemiec za kulturę Claudii Roth. Projekt sekretarz stanu ds. kultury i mediów przedstawiła w sierpniu 2023 r. Następnie powstał w Berlinie sztab przy Fundacji Pamięci Pomordowanych Żydów Europy. Projekty edukacyjne i koordynację przejął Niemiecki Instytut Spraw Polskich z Darmstadt. Ostatecznie, przy współpracy 70 ekspertów z Niemiec i Polski, powstała 77-stronicowa koncepcja „Pamięć-Spotkanie-Zrozumienie”.
Koncepcja będzie jesienią omawiana w ramach komisji ds. kultury i mediów Bundestagu. Potem odbędą się dyskusje plenarne. Wśród partii demokratycznego mainstreamu istnieje zgodność co do słuszności projektu. Jedynie prawicowo skrajna Alternatywa dla Niemiec (AfD) nie wykazywała zainteresowania projektem, twierdzą insiderzy. Eksperci liczą na publiczne konsultacje.