Papież w Chile. Dlaczego ominął Argentynę?
16 stycznia 2018Po powitaniu przez ustępującą prezydent Michelle Bachelet i innych dostojników państwowych i kościelnych, papież wygłosił przemówienie, w którym w imieniu Kościoła poprosił o przebaczenie ofiary księży-pedofilów.
Franciszek odwiedził także grób jezuity bp. Enrique Alvear Urrutia (1916-1982), znanego z jego zaangażowania na rzecz ubogich.
Wcześniej, w czasie 15-godzinnego lotu, papież powiedział dziennikarzom, że jest zaniepokojony możliwością wybuchu wojny atomowej. – Tak, boję się. Dotarliśmy do pewnej granicy. Wystarczy wypadek, by wybuchła wojna – powiedział Franciszek.
Najlepsze życzenia dla ojczyzny
Wizyta w Chile to 22. podróż apostolska argentyńskiego papieża i czwarta na jego ojczystym kontynencie. Po raz pierwszy w trakcie takiej podróży papież przeleciał nad swoją ojczystą Argentyną. Zgodnie z przyjętym zwyczajem z pokładu samolotu przesłał na ręce prezydenta Maurizio Macri'ego telegram z pozdrowieniami. "Wszystkim mieszkańcom mojej Ojczyzny ślę z całego serca najlepsze życzenia i zapewniam ich o mojej bliskości i błogosławieństwie" - napisał papież dodając, że prosi o modlitwę.
W ocenie komentatorów oczekiwane z pewnym napięciem pozdrowienia papieża utrzymane były w bardzo neutralnym tonie. To, że Franciszek w czasie swojego pięcioletniego pontyfikatu nie odwiedził jak dotąd Argentyny, odbierane jest w tym kraju z rosnącą niecierpliwością.
Nieznane są jak dotąd oficjalne powody, dla których papież jak dotąd omijał swój ojczysty kraj. Z jego otoczenia słychać domysły, że obawia się wykorzystania go w wewnątrzpolitycznych sporach politycznych w Argentynie. Dlatego 800 tys. Argentyńczyków planuje wyjazd do sąsiedniego Chile, by przeżyć spotkanie ze swoim rodakiem - podają argentyńskie media.
Punkty kulminacyjne podróży
Punktem kulminacyjnym wizyty ma być wielka msza w stolicy Chile Santiago. Organizatorzy oczekują 400 tys. wiernych.
Papież spotka się m. in. z ofiarami dyktatury Pinocheta, odwiedzi kobiece więzienie. Porozmawia także z najprawdopodobniej najstarszym biskupem Kościoła katolickiego na świecie. Ks. Bernardino Pinera Cavallo, emerytowany arcybiskup La Sereny, ma 102 lata i jest wujem prezydenta elekta Sebastiana Pinery.
Po Chile w czwartek (18.01.2018) papież uda się w dalszą drogę do Peru.
DPA, KNA / Bartosz Dudek