Podsumowanie: Niemieckie sukcesy w 2022 roku
30 grudnia 2022Rok 2022 upłynął w Niemczech także pod znakiem wojny Rosji z Ukrainą, obaw o wystarczające zapasy gazu, pandemię koronawirusa i wysoką inflację. Zdarzały się jednak także dobre wiadomości. Oto kilka przykładów.
Pomoc dla ukraińskich uchodźców
Od początku wojny Rosji z Ukrainą miliony ludzi uciekły z Ukrainy, wiele z nich także do Niemiec. Według Centralnego Rejestru Cudzoziemców pod koniec października było ich około miliona.
Mieszkańcy Niemiec okazali się chętni do pomocy. Niektórzy nawet przystosowali swoje salony lub pokoje gościnne, aby przyjąć kobiety i dzieci z Ukrainy, i robili to przez tygodnie, nawet miesiące. Wielu zbierało dary rzeczowe, jak ubrania, naczynia lub inne przedmioty gospodarstwa domowego, pomagało w codziennych zajęciach, towarzyszyło w wizytach u lekarza.
Niemieckie Centrum Badań nad Integracją i Migracjami badało chęć niesienia pomocy w Niemczech w dłuższym okresie i doszło do wniosku, że choć chęć niesienia pomocy spadła od początku wojny w lutym, w późniejszych miesiącach wciąż utrzymywała się na wysokim poziomie. Na przykład co drugi Niemiec jest gotowy na dobrowolne pomaganie uchodźcom, ponad połowa skłonna jest przekazać im jakąś darowiznę, a prawie 20 procent może sobie wyobrazić goszczenie ich w swoim domu.
Biznes kwitnie: rekordowe zyski
Dużym niemieckim spółkom, notowanym w indeksie giełdowym DAX, szło całkiem nieźle, mimo wysokich cen energii i wysokiej inflacji. W trzecim kwartale od lipca do końca września sprzedaż 40 najlepszych spółek DAX wzrosła o 23 procent, a ich zyski aż o 28 procent, jak wynika z danych firmy doradczej EY. Najbardziej dochodowymi firmami były Mercedes, Volkswagen i Siemens.
– Ci, którzy spodziewali się załamania koniunktury, widzą, że się pomylili; w większości spółek DAX sprzedaż i zyski rosną, a biznes kwitnie – wyjaśnia Henrik Ahlers z EY. Ta znana firma konsultingowa spodziewa się nawet, że rok 2022 „będzie w sumie rekordowy”.
Terminale LNG gotowe wcześniej
Duże projekty budowlane zazwyczaj trwają znacznie dłużej niż pierwotnie planowano. Tak było na przykład z Filharmonią nad Łabą w Hamburgu, która miała być ukończona w 2010 roku, lecz prace budowlane zakończono dopiero w 2016 roku.
Ale bywa także inaczej: po niespełna dziesięciu miesiącach planowania i budowy, na krótko przed Bożym Narodzeniem, w Wilhelmshaven w północnych Niemczech otwarto pierwszy pływający terminal skroplonego gazu ziemnego (LNG) dzięki usprawnionym procedurom planowania.
– To jest teraz to nowe niemieckie tempo, w jakim rozwijamy infrastrukturę i które powinno być wzorem, nie tylko dla tego obiektu, ale także dla wielu, wielu innych – powiedział kanclerz Niemiec Olaf Scholz podczas uroczystości oddania obiektu do użytku. Pływający terminal u wybrzeży Morza Północnego w Dolnej Saksonii ma pomóc w wypełnieniu luki w dostawach gazu w Niemczech spowodowanej brakiem jego dostaw z Rosji.
Po zrealizowaniu w niespełna rok budowy terminalu gazu skroplonego w niemieckim środowisku biznesowym zakiełkowała nadzieja, że stanie się on wzorem do naśladowania. – Musi jednak nastąpić znaczne przyspieszenie procedur planowania i zatwierdzania wszystkich projektów infrastrukturalnych – zaznacza Peter Adrian, prezes Stowarzyszenia Niemieckich Izb Przemysłowo-Handlowych (DIHK).
Dla jednych działo się to szybko, dla innych nawet za szybko: organizacje ekologiczne skrytykowały budowę terminalu i zażądały równie szybkiego wdrożenia inwestycji związanych z wykorzystaniem źródeł energii odnawialnych.
A skoro już mówimy o technologii i klimacie...
Czy nowe technologie mogłyby również rozwiązać nasze problemy z klimatem, choć trochę? Właśnie stara się to zrobić firma z regionu Hunsrueck. Opracowana przez nią maszyna P500 wyciąga CO2 z atmosfery.
Jak to dokładnie działa? W rurach i reaktorach maszyny gałęzie i inne drewno są zwęglane z wyłączeniem dopływu powietrza. W zwykłych warunkach zawarty w nich dwutlenek węgla mógłby się ulotnić i jeszcze bardziej zaszkodziłby klimatowi, ale P500 wtłacza go do tzw. węgla roślinnego. W ten sposób biomasa, taka jak odpady roślinne i drewniane, może być wykorzystana w najlepszy możliwy sposób.
Są też inne pozytywne efekty: w wyniku produkcji tego węgla roślinnego powstaje ciepło regeneracyjne, na które obecnie jest szczególnie duże zapotrzebowanie ze względu na niedobór gazu ziemnego. Poza tym rolnicy mogą zwiększyć żyzność gleby poprzez dodanie do niej węgla roślinnego. Cena za wyprodukowany w ten sposób węgiel roślinny jest wciąż wysoka, ale nie pozostałaby taka, gdyby jego podaż wzrosła.
Koniec pandemii koronawirusa
Czyżby to był już koniec pandemii? To także jedna z dobrych wiadomości z 2022 roku: najsłynniejszy niemiecki wirusolog Christian Drosten, skądinąd znany raczej ze złych wiadomości i ostrzeżeń, teraz naprawdę ogłasza koniec pandemii.
„Doświadczamy tej zimy pierwszej fali endemicznej z wirusem SARS-CoV-2, w mojej ocenie oznacza to, że pandemia się skończyła” – niedawno powiedział w wywiadzie dla jednego z niemieckich dzienników.
Po tej zimie odporność w społeczeństwie będzie tak szeroka i wytrzymała, że latem koronawirus już sobie z nią nie poradzi. Szef działu wirusologii w berlińskiej klinice Charité jako jedyne ograniczenie podał pojawienie się nowych wariantów wirusa. „Ale w tej chwili nie przewiduję, by tak się stało” – oświadczył Christian Drosten.