1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Podwójny polski debiut w Bayreuth

Agata Kwiecińska
15 lipca 2018

Piotr Beczała i Tomasz Konieczny wystąpią w „Lohengrinie” Wagnera, spektaklu inaugurującym legendarny festiwal wagnerowski.

https://p.dw.com/p/30ijG
Opernsänger Tomasz Konieczny
Tomasz Konieczny zadebiutuje w tym roku w BayreuthZdjęcie: picture alliance/AP Images

Wiadomość o pierwszym polskim debiucie na legendarnym festiwalu krążyła już od dawna – jeśli chodzi o Tomasza Koniecznego, bas-barytona, który wystąpi w roli Telramunda. Ale to, że w tytułowej roli w nowej inscenizacji Lohengrina wystąpi tenor Piotr Beczała – było niespodzianką. Wszystko za sprawą nagłej rezygnacji francuskiego gwiazdora Roberto Alagnii. I tak, sensacyjnie, polscy śpiewacy otworzą tegoroczny festiwal.

Piotr Beczała laureat Europejskiej Nagrody Kultury "Taurus"
Piotr Beczała laureat Europejskiej Nagrody Kultury "Taurus"Zdjęcie: picture-alliance/dpa/M. Skolimowska

Historia kariery Tomasza Koniecznego jest przewrotna. Dziś zachwyca swoimi występami na najważniejszych europejskich scenach operowych, ale w młodości miał zupełnie inne plany.

Na początku był teatr

– Od najmłodszych lat byłem związany z teatrem – wspomina. – Już jako dziecko występowałem w szkolnym teatrzyku. Później w harcerstwie także angażowałem się głównie w działania teatralne.

Występowałem też w wielu patriotycznych spektaklach w kościołach, była to taka podziemna działalność. Strasznie to przeżywałem. W pierwszej klasie liceum zdecydowałem, że chcę być reżyserem. Ale wiedziałem, że nie mam szans dostać się na reżyserię, więc wymyśliłem sobie, że pójdę na wydział aktorski, a potem przejdę na studia reżyserskie. Żeby zdać na wydział aktorski musiałem nauczyć się śpiewać, bo to było zawsze moją piętą achillesową. Podczas przygotowań do egzaminu z piosenki profesor Edward Kamiński postawił mi ultimatum: Przygotuję cię do egzaminu, ale pod warunkiem, że będziesz zdawał też do Akademii Muzycznej – opowiada. I dodał: Wiem, że kochasz teatr, ale na chleb będziesz zarabiał śpiewaniem. I jak się okazało miał rację.

Debiut u Wajdy

Zanim został śpiewakiem ukończył wydział aktorski w Szkole Filmowej w Łodzi, zdążył nawet zadebiutować na dużym ekranie u Andrzeja Wajdy w „Pierścionku z orłem w koronie”. Pracował jako aktor równocześnie studiując w Akademii Muzycznej w Warszawie. Zanim poświęcił się śpiewaniu miał także okazję spełnić swoje młodzieńcze marzenie i pracować jako reżyser. Potem wyjechał do Niemiec na dalsze studia.

– Szczerze mówiąc zdecydowałem się na wyjazd na stypendium do Drezna, by ostatecznie wykluczyć śpiew jako moją drogę zawodową – wspomina Konieczny. Chciałem udowodnić sobie, że powinienem być aktorem. Ale się nie udało – dodaje ze śmiechem. – Po 6 miesiącach dostałem angaż w operze w Lipsku, która wówczas była jednym z najlepszych teatrów w Niemczech. I tak się zakończyła moja kariera aktorska w Polsce.

Opernsänger Tomasz Konieczny
Tomasz Konieczny w roli Jupitera w operze "Miłość Danae" na festiwalu w Salzburgu 2016Zdjęcie: picture alliance/APA/B. Gindl

Niemiecka droga na szczyt

Po Lipsku kolejne lata Konieczny spędził w Lubece i Mannheimie, aż trafił do Düsseldorfu, gdzie był zaangażowany przez 9 lat. Od 2008 roku występuje w Wiedeńskiej Operze Państwowej, którą nazywa swoim artystycznym domem. Zaśpiewał tam aż 150 spektakli, wszystkie w głównych rolach. Jedną z najważniejszych partii jest dla niego Wotan z Pierścienia Nibelunga Wagnera, a jego interpretacje wiedeńska publiczność nagradza szalonym aplauzem. Regularnie występuje także w innych prestiżowych teatrach: mediolańskiej La Scali czy na Festiwalu w Salzburgu. I choć teoretycznie porzucił karierę aktorską, to jednak na scenie wyraźnie widać jego przygotowanie aktorskie, które w połączeniu z niezwykle silnym i sugestywnym głosem zachwyca słuchaczy.

W królestwie Wagnera

– Pierwsze zaproszenie z Bayreuthpojawiło się już 10 lat temu, ale z różnych względów nie mogłem z niego skorzystać  Czekałem na dobry moment, by wszystkie okoliczności były po mojej myśli – mówi Konieczny. Dla śpiewaka, który specjalizuje się w muzyce niemieckiej, Bayreuth jest bardzo ważnym miejscem. I dla mnie zawsze takim było. Cieszę się, że wystąpię w spektaklu, którym dyrygować będzie Christian Thielemann – dodaje.

W partii Telramunda Tomasz Konieczny debiutował przed dwoma laty w Semperoper w Dreźnie właśnie pod batutą Thielemanna. Na scenie jego partnerami byli wówczas: Piotr Beczała i Anna Netrebko. Na festiwalu w Bayreuth polski śpiewak wystąpi także u boku gwiazd, będą to: Waltraud Meier (Ortrud) i Anja Harteros (Elsa). Tuż przed rozpoczęciem prób z realizacji wycofał się odtwórca tytułowej roli, francuski tenor Roberto Alagna, tłumacząc się brakiem czasu potrzebnego do przygotowania roli. W świecie operowym mówi się o skandalu, a dyrekcja festiwalu na niespełna miesiąc przed premierą poszukuje odtwórcy głównej roli. Spektakl reżyseruje Yuval Sharon, pierwszy w historii Festiwalu w Bayreuth Amerykanin, któremu powierzono to zadanie.

Premiera Lohengrina 25 lipca. Kolejne spektakle: 29 lipca i 2, 6, 10 sierpnia 2018.