Reklama
O ile przed meczem doszło do groźnego incydentu, o tyle mecz przebiegł wręcz w rodzinnej atmosferze. Spotkanie zakończyło się wynikiem 5:3 i łzami Poldiego na oczach 50-tysięcznej równie wzruszonej widowni.
O ile przed meczem doszło do groźnego incydentu, o tyle mecz przebiegł wręcz w rodzinnej atmosferze. Spotkanie zakończyło się wynikiem 5:3 i łzami Poldiego na oczach 50-tysięcznej równie wzruszonej widowni.