Polityczne preferencje kierowców
9 marca 2013W roku wyborczym 2013 również dealerzy samochodów chcą wiedzieć, jak zagłosują ich klienci preferujący różne modele. Sondaż przeprowadzony na zlecenie portalu AutoScout24 miał na celu wyjaśnienie, jak i czy poglądy polityczne mają wpływ na wybór marki i modelu samochodu.
VW – auto myślących konserwatywnie
Jeden stereotyp można definitywnie obalić. Za kierownicą mercedesa zasiadają siłą rzeczy ludzie myślący konserwatywnie. Lecz akurat w Niemczech autem tym jeżdżą coraz chętniej sympatycy lewicy i liberałów. Konserwatywnie myślący ludzie częściej siadają raczej za kierownicą vw (21 proc.), opla (11 proc.) i 9 proc. czy audi, ponoć ulubionej marki niemieckiej kanclerz Angeli Merkel. Jeśli spojrzeć przez miedzę do sąsiadów , to okaże się, że w Austrii volkswagenami jeździ 15. proc. a w Szwajcarii 12 proc. ludzi myślących konserwatywnie.
Opla wybierają w Niemczech sympatycy lewicy?
To akurat w Niemczech zgadza się. 13 proc. ludzi o przekonaniach lewicowych wybiera opla. Wśród lewicy francuskiej czy włoskiej, opel nie odgrywa żadnej roli. Tam liczą się marki rodzimej produkcji. Francuska lewica jeździ renault (26 proc.), peugeotami (19 proc.) i citroenami (15 proc.). Ten trend zauważa się też we Włoszech, gdzie co czwarty sympatyk lewicy jeździ fiatem (26 proc.).
Bmw jest samochodem liberałów
Luz, sportowy styl jazdy – taki wizerunek mają kierowcy o liberalnych poglądach. Kojarzeni są z markami audi i bmw. I faktycznie 9 proc niemieckich liberałów jeździ bmw, a 9 proc. audi. Z bmw sympatyzują liberałowie w Belgii (5 proc.), jest to w ich środowisku najbardziej preferowana marka.
dpa / Cöllen Barbara
red.odp.: Małgorzata Matzke