Polka oskarżona o wspieranie dżihadu
21 stycznia 2015Proces w Düsseldorfie toczy się przeciwko dwóm kobietom i mężczyźnie: 25-letniej Karolinie R., Jennifer Vincenza M. oraz Ahmedowi-Sadiq M. – oboje w wieku 22 lat. Oskarża się ich o "wspieranie zagranicznej organizacji terrorystycznej” - "Islamskie Państwo Irak i Wielka Syria". Karolina R. jest główną oskarżoną w tym procesie.
25-latka urodziła się na Pomorzu i zamieszkała z rodzicami w Bonn; w Bad Godesberg, jednym z bastionów salafitów. Posiada dwa obywatelstwa: polskie i niemieckie. Lecz przed sądem niemieckim odpowiada jako obywatelka niemiecka.
Ani Karolina R., ani jej rodzina nie zwracały się z prośbą o pomoc do Polski – poinformował Deutsche Welle we wtorek (21.01) Konsulat Generalny w Kolonii.
Drastyczne materiały filmowe
W akcie oskarżenia zarzuca się Karolinie R., że w październiku 2013 przekazała mężowi przez pośrednika do Syrii kamery i sprzęt filmowy na kwotę 1100 euro, a wkrótce potem osobiście ponad 5 tys. euro i kolejne kamery wykorzystywane do produkcji filmów propagandowych dla Państwa Islamskiego (PI) w Syrii, dokąd udała się w towarzystwie członka milicji terrorystycznej PI.
Jeszcze później Karolina R. miała zebrać i przekazać PI 6 tysięcy euro i 2200 euro od pozostałych oskarżonych.
Mąż Karoliny R. Farid S., urodzony w Algierii, jest jednym z niemieckich islamistów walczących w Syrii. Oboje wzięli ślub zgodnie z prawem islamskim.
Pieniądze przekazane przez Karolinę, ponad 13 tys. euro, umożliwiły produkcję drastycznych wideofilmów. Na YouTube Farid S. prezentuje się 17 lipca w syryjskim Homs na stosie zamordowanych przez niego i oddział bojowników PI 90 osób, zatrudnionych na polu gazowym Sha' ar.
Ten film wideo jest ważnym dowodem w śledztwie prowadzonym przeciwko Karolinie R. i dwóm pozostałym pomocnikom dżihadystów z Bonn.
Karolina R. przebywa od 31 marca 2014 roku w areszcie śledczym na specjalnym oddziale dla matek z dziećmi, zaś pozostałych dwóch oskarżonych odpowiada z wolnej stopy. Dziecko Karoliny R. miało w chwili jej aresztowania 18 miesięcy. Wniesiony przez Prokuratora Generalnego akt oskarżenia trafił do Wyższego Sądu Krajowego (Oberlandesgericht) w Düsseldorfie 17 września 2014 roku. Obronę oskarżonych przejęli bońscy adwokaci Mutlu Günal i Carsten Rubarth. Obrońcy zarzucają oskarżycielowi błędy w śledztwie.
W burce na egzaminie maturalnym
Jak informuje magazyn Fokus, Polka znalazła się w radykalnym środowisku salafitów przed maturą za sprawą swego przyszłego męża, którego marzeniem było życie w Państwie Islamskim. „Bonner Generalanzeiger” cytuje w dzisiejszym wydaniu (21.01) dawnego dyrektora szkoły, do której uczęszczała ta młoda kobieta. Opowiada on, że Karolina R. przeobraziła się cztery lata temu z radosnej dziewczyny w radykalną islamistkę. Na lekcjach zaczęła się pojawiać w burce. Na maturze nauczyciele musieli ją prosić, aby odsłoniła twarz, żeby wiedzieli, z kim mają do czynienia. Oskarżona pojawiła się także w pierwszym dniu procesu w burce.
Karolina R. chciała zostać przedszkolanką, ale przerwała szkolenie w jednym z przedszkoli i zamieszkała z Faridem S. w Bonn. Oboje żyli z zasiłku socjalnego, czynsz za mieszkanie płaciło miasto. W maju 2013 roku pojechali do Syrii. W komputerze oskarżonej śledczy natknęli się na tekst, a w nim na zdanie: „Naucz się strzelać i poznaj broń. Bo gdy przyjdzie co do czego, musisz umieć się nią posłużyć”.
Niemieckie media, pisząc o Karolinie R. i dzisiejszym procesie, mówią o Polce-Niemce lub o kobiecie wspierającej terroryzm, o młodej matce – pomocniczce terrorystów i o radykalizacji młodej, radosnej dziewczyny.
Proces potrwa do wiosny
Karolinie R. grozi kara do 10 lat więzienia. Zakończenia procesu można się spodziewać na wiosnę. Do tego czasu ma być przesłuchanych 50 świadków i rzeczoznawców.
Oskarżeni milczeli w pierwszym dniu procesu. Obrońca Carsten Rubarth odniósł się do wideo z mężem Karoliny R. zauważając, że sąd będzie musiał wycofać ten film jako dowód, ponieważ „w Niemczech nie ma czegoś takiego jak wina zbiorowa”. Wskazał też, że należy nie tylko sprawdzić, czy rzeczywiście przekazano pieniądze PI, ale także ustalić na jakie cele.
Jak informuje agencja dpa, powołując się na tygodnik „Der Spiegel”, w całych Niemczech prowadzi się w związku z bojownikami w Syrii i Iraku prawie 140 postępowań dochodzeniowych. 33 sprawy, w których zarzuty przedstawiono 60 osobom, przejęła Prokuratura Generalna. Wiele postępowań toczy się na płaszczyźnie krajów związkowych.
(dpa, afp, K-STA, Focus) / Barbara Cöllen