Polska zaakceptowała nowego ambasadora RFN
1 września 2020Po dwóch miesiącach oczekiwania desygnowany ambasador RFN w Warszawie Arndt Freytag von Loringhoven otrzymał zgodę polskich władz na rozpoczęcie misji dyplomatycznej (agrément). Poinformował o tym w poniedziałek wieczorem wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk. Na Twitterze napisał on, że „dialog uświadamiający polską wrażliwość, wynikającą z niezabliźnionych ran niemieckich zbrodni II wojny światowej wymaga czasu”. „Dziś, po szeregu rozmów wiemy, że przyszły ambasador Niemiec jest gotowy do osobistego zaangażowania na rzecz obrony prawdy i pogłębiania publicznej wiedzy nt. historii II wojny światowej” – oświadczył wiceminister, tłumacząc powody zwlekania z akceptacją nowego ambasadora Niemiec.
64-letni niemiecki dyplomata zastąpi na stanowisku ambasadora RFN w Warszawie Rolfa Nikela, który zakończył swoją misję już z końcem czerwca. Przez trzy miesiące czekał na akceptację przez polski rząd, co – według komentatorów – było sytuacją niespotykaną pomiędzy krajami, utrzymującymi partnerskie stosunki i należącymi do UE i NATO. Niemieckie media informowały pod koniec sierpnia o narastającym zdumieniu i zniecierpliwieniu w MSZ w Berlinie, spekulując jednocześnie m.in., jakoby powodem zwłoki mogła być przeszłość ojca dyplomaty. Bernd Freytag von Loringhoven pod koniec II wojny światowej uczestniczył jako adiutant w odprawach w berlińskiej kwaterze głównej Hitlera, co wytykały dyplomacie polskie prorządowe media.
Przełom po rozmowie Merkel i Morawieckiego
Problem z akredytacją ambasadora był jednym z tematów rozmowy telefonicznej kanclerz Angeli Merkel z premierem Mateuszem Morawieckim w zeszłym tygodniu. Merkel, pytana o tę sprawę przez dziennikarzy, oświadczyła w zeszły piątek krótko: „Mam nadzieję, że temat ambasadora się rozwiąże”. Także nowy szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau rozmawiał na ten temat z niemieckim ministrem spraw zagranicznych Heiko Maasem na marginesie piątkowej, nieformalnej narady szefów MSZ państw UE w Berlinie. Po spotkaniu Rau apelował o cierpliwość i zapewniał, że ambasador RFN w Polsce „zawsze był i będzie”.
Sygnałem, że doszło do przełomu w tej sprawie, była poniedziałkowa wizyta Freytaga von Loringhovena w Instytucie Pileckiego w Berlinie, gdzie zapoznał się on z wystawą na temat dobrowolnej misji Witolda Pileckiego w niemieckim obozie Auschwitz. „Jest bardzo ważnym zadaniem, aby wiedzę o Polsce, o XX w. i o tym, co Niemcy uczynili Polakom, rozpowszechnić w Niemczech. Życzę Instytutowi Pileckiego sukcesów w tej misji" - napisał dyplomata w księdze pamiątkowej instytutu.
Arndt Freytag von Loringhoven jest dyplomatą z dużym doświadczeniem, ma za sobą kilka placówek, w tym w Moskwie. W latach 2007-2010 był wiceszefem niemieckiej Federalnej Służby Wywiadowczej (BND), a w latach 2014-2016 ambasadorem w Czechach. W 2016 roku został pierwszym w historii zastępcą sekretarza generalnego NATO ds. Wywiadu i Bezpieczeństwa.