Porażka SPD w Szlezwiku-Holsztynie. Partia Merkel triumfuje
8 maja 2017W niedzielnych (7.05.17) wyborach w najbardziej na północ wysuniętym kraju związkowym RFN partia Angeli Merkel, CDU, uzyskała 32 proc. głosów. To o 1 proc. więcej niż pięć lat temu. Rządzący landem socjaldemokraci stracili natomiast 3 procent i uzyskali jedynie 27,2 proc. głosów.
W landtagu reprezentowane będą jeszcze partia Zielonych (12,9 proc.), FDP (11,5 proc.), AfD (5,9 proc.) oraz partia duńskiej mniejszości SSW, która uzyskała 3,3 proc. głosów (w przypadku mniejszości narodowej nie obowiązuje próg wyborczy).
Wybory do parlamentu regionalnego Szlezwika-Holsztynu uważane były za kolejny test przed jesiennymi wyborami do Bundestagu. Angelę Merkelę może ucieszyć szczególnie fakt, że socjaldemokratom nie pomogła asysta nowego przewodniczącego i kandydata SPD na urząd kanclerza Martina Schulza.
Dobra mina do złej gry
Pokonany dotychczasowy premier landu Torsten Albig (SPD) próbował robić dobrą minę do złej gry. Wspólnie z Martinem Szulzem w centrali partii w Berlinie zaklinał działaczy, że SPD "wczoraj upadła, ale jutro powstanie". Dodał, że partia "strzepnie z siebie brud po upadku", a "walka toczy się dalej". Z kolei sekretarz generalna SPD Katharina Barley źródeł porażki socjaldemokratów upatrywała nie tyle w programie wyborczym, co w życiu prywatnym premiera landu, który w kontrowersyjny sposób opisał ostatnio w jednym z wywiadów szczegóły rozwodu ze swoją żoną.
Z kolei sekretarz generalny CDU Peter Tauber w zwycięstwie kandydata tej partii na premiera landu Daniela Günthera widzi we właściwym doborze tematów oraz w tym, że "w żadnym momencie kandydat nie pozostawiał wątpliwości co do tego, że w pełni stoi za Angelą Merkel. To się opłaciło" – stwierdził Tauber.
Jeszcze ważniejszy sprawdzian popularności CDU i Angeli Merkel czeka chrześcijańskich demokratów w najbliższą niedzielę, kiedy do urn pójdą wyborcy w najludniejszym kraju związkowym RFN – Nadrenii Północnej-Westfalii rządzonej przez popularną polityk socjaldemokracji Hannelore Kraft. Jej rywal, polityk CDU Armin Laschet powiedział, że wybory w Szlezwiku-Holsztynie pokazują, że nie ma już czegoś takiego jak "efekt Schulza".
DPA, AFP / Bartosz Dudek