Walka z korupcją w polityce
22 lutego 2012Edda Müller potrafi popsuć zabawę. Wprawdzie nie ma nic przeciwko letniemu festynowi w Pałacu Bellevue, ale za pieniądze podatników, a nie sponsorów z kół gospodarczych. Jochen Bäumel z TI idzie dalej: państwo nie może występować w roli jałmużnika. Pod wrażeniem rzekomej korupcji ze strony byłego prezydenta, Christiana Wulffa, zdaniem TI należy wypracować nowe reguły i nawet ustawy. Transparency nazwa tę akcję ofensywą integracyjną i proponuje podjąć szereg środków. I tak dary na rzecz partii od wysokości 2000 euro powinny być podawane do wiadomości publicznej, a nie zaś – jak dziś – od 10 tysięcy.
Lobbyści na cenzurowanym
TI spędzają sen z oczu wszelcy lobbyści. Wprawdzie od 1972 roku istnieje w Bundestagu jawna lista zrzeszeń i ich przedstawicieli, ale Transparency narzeka na brak kodeksu etycznego i jasnych reguł pracy lobbystów, dotyczących zwłaszcza ich wpływu na treść ustaw. Zdaniem Eddy Müller dla zapewnienia większej przejrzystości należy udokumentować w pracy legislacyjnej osoby współtworzące akt prawny. Ponadto należy wprowadzić surowsze zasady postępowania w zakresie zaproszeń, podarunków i podróży. Za większy problem od darów pieniężnych TI uważa sponsoring. Rząd publikuje wprawdzie co dwa lata raport na ten temat wraz z nazwiskami darczyńców i beneficjentów, ale partie polityczne nie są tak otwarte.
Nadzieja w Joachimie Gaucku
W praktyce przypomina to targi. Firmy z branży energetycznej, farmaceutycznej czy ubezpieczeń prezentują się na swych stoiskach w czasie partyjnych kongresów delegatom, ale opinia społeczna nie dowiaduje się, ile płacą one na konta partii. Oburza to Jochena Bäumla. TI nie liczy na rychły sukces w walce o więcej jawności w praktykach partii i polityków. Ale nie zniechęca to Eddy Müller. Liczy ona na pomoc ze strony desygnowanego prezydenta Niemiec, Joachima Gaucka. Liczy ona, że uda mu się odzyskać utracone zaufanie wobec polityków. Zdaje sobie ona sprawę z tego, że po słowach musiałyby nadejść czyny, to znaczy nowe ustawy. TI może ze swej strony wesprzeć argumentami, które nie zastąpią jednak braku woli. W takiej sytuacji pozostaje jedynie demonstracyjny protest. Müller odmówiła przyjęcia zaproszenia prezydenta Wulffa na noworoczne przyjęcie.
Marcel Fürstenau / Andrzej Paprzyca
red. odp.: