Powietrze w Niemczech stopniowo się oczyszcza
11 lutego 2020Powietrze w Niemczech stało się lepsze. Wykazują to wyniki pomiarów i dane z ubiegłego roku przedstawione we wtorek (11.02.2020) przez minister środowiska Svenję Schulze (SPD) i szefa Federalnego Urzędu Ochrony Środowiska Dirka Messnera.
Mniej tlenków azotu, niewiele pyłu drobnego
Dane wykazują, że obciążenie powietrza pyłem drobnym i tlenkami azotu zmniejszyło się, głównie dzięki wprowadzaniu w miastach niskoemisyjnych autobusów i zwiększania stref ograniczenia prędkości. Przekroczenie rocznej granicy dopuszczalnego obciążenia tlenkiem azotu (NO2) odnotowano w ub. r. w około 20 proc. stacjach pomiarowych. W 2018 r. było to jeszcze ponad 40 procent.
Jednocześnie 2019 był pozytywnie rekordowym rokiem: powietrze było obciążone pyłem drobnym najmniej od rozpoczęcia pomiarów – po raz pierwszy nie odnotowano też przekroczenia obowiązujących norm.
– Nareszcie wyniki są rzeczywiście pomyślne – podsumowała minister Schulze. Jej zdaniem pokazują one, że ochrona środowiska odnosi skutki: niskoemisyjne pojazdy użytkowe i rozbudowa floty autobusów elektrycznych w wielu miastach odbija się pozytywnie na jakości powietrza.
„Jeszcze nie jesteśmy u celu”
Tam jednak, gdzie stężenie NO2 przekroczyło dopuszczalne normy, było to „wyraźne” przekroczenie. Miastem z najwyższym poziomem zanieczyszczenia powietrza było w ub. roku Monachium, ale też Stuttgart, Kilonia, Berlin i Hamburg. Federalny Urząd Ochrony Środowiska liczy się z tym, że analiza wszystkich danych wykaże zbyt wysokie obciążenie NO2 w 25-30 miastach.
Za główny problem niemieckie władze niezmiennie uważają ruch drogowy, w tym szczególnie pojazdy z silnikiem diesla. Według Urzędu Ochrony Środowiska pomóc mogłyby bardziej rygorystyczne limity.
– Osiągniemy nasz cel dopiero wtedy, kiedy we wszystkich miastach będą przestrzegane wartości graniczne – stwierdziła minister Schulze.