Prasa: Co w ochronie klimatu odkłada się na później, wróci któregoś dnia ze zdwojoną siłą
28 września 2013Wychodząca w Kassel gazeta Hessische Niedersächsische Allgemeine pisze:
„To, co w kwestii ochrony klimatu odkłada się na później, wróci któregoś dnia ze zdwojoną siłą, wraz z koniecznością wzmożenia wysiłków i przeznaczenia na ochronę klimatu znacznie wyższych środków. Niektórzy, próbując uzasadnić bezczynność, twierdzą, że rozwiązanie tych problemów jest sprawą naszych dzieci i wnuków. Ale nie dzieci i wnuków mieszkańców wysp Pacyfiku i wybrzeży Azji i Afryki, ponieważ te już po ociepleniu się klimatu o 2 stopnie Celsjusza, skazane będą na zagładę”.
Berlińska gazeta Die Welt podkreśla:
„Światowi naukowcy i politycy, którzy w Sztokholmie przedstawili nowy Raport Międzyrządowego Zespołu do Spraw Zmian Klimatu, nie wykreślili passusu, że od piętnastu lat pomiary ocieplania się atmosfery prawie nie są możliwe. Światowa Rada Klimatyczna IPCC przejęła ten passus, aczkolwiek po osłabieniu jego wymowy. Pomimo to wielu delegatów, przypuszczalnie głównie Niemców, naciskało, by wykreślić tę wskazówkę, bo mogłaby tylko dostarczyć argumentów krytykom”.
Neue Osnabrücker Zeitung uspokaja:
„Po zapoznaniu się z Raportem Międzyrządowego Zespołu do Spraw Zmian Klimatu, człowieka może ogarnąć strach, ale tylko na pierwszy rzut oka. Bo, jak to zwykle bywa, diabeł tkwi w detalach. Nikt nie wie, jaki model klimatyczny jest najbardziej prawdopodobny. Nie wie tego też 259 głównych autorów Raportu, którzy pracowali nad nim przez cztery lata. Podejrzane jest również to, że z Raportu nie wynika, dlaczego globalna temperatura przestała rosnąć na przestrzeni minionych 15 lat. Czy mamy tu do czynienia z fenomenem statystycznym? A może badacze wyszli z błędnych założeń i do ocieplenia nie dojdzie? Dlatego nasza rada: zachować spokój i mieć nadzieję, że eksperci już wkrótce dostarczą nowych odpowiedzi. Sianie paniki jest tu nie na miejscu”.
Gazeta Mitteldeutsche Zeitung z Halle pisze:
„Z reakcji polityki międzynarodowej należy się tylko cieszyć, choć przerwa w ocieplaniu się klimatu może być wodą na młyny sceptyków i przyczynić się do spadku aktywności w zakresie ochrony klimatu. A powinno być wręcz odwrotnie. Tylko wówczas, gdy światowa wspólnota państw uzgodni ambitną redukcję CO2, ocieplenie klimatu nie przekroczy do końca tego stulecia dwóch stopni Celsjusza. Jeżeli wszystko zostanie po staremu, możemy się spodziewać wzrostu temperatury o co najmniej 4 stopnie. Skutki będą zatrważające”.
Nurnberger Nachrichten podkreśla z rezygnacją::
„Wiele razy pisano, co należałoby zrobić. Próby podjęto również w Niemczech. Ale tutaj zwrot w polityce energetycznej kuleje. Jego sukces byłby dla świata dowodem na to, że ochrona klimatu i sukces gospodarczy wcale się nie wykluczają, lecz bardziej niż kiedykolwiek do siebie przystają. Ale politycy, którzy nie wychylają nosa poza własny kraj, nie myślą o projektach długofalowych. Chcą wzmocnić wzrost gospodarczy i to zawsze za tę samą ceną: nie biorąc względu na przyrodę, środowisko i klimat”.
Iwona D. Metzner
red. odp.: Małgorzata Matzke