Prasa o blokadzie Orbana: szantażysta czy ideolog?
7 grudnia 2023Premier Węgier Viktor Orban zagroził przed przyszłotygodniowym szczytem UE, że zablokuje dwie istotne decyzje: o rozpoczęciu rozmów akcesyjnych z Ukrainą oraz uruchomieniu 50 mld pomocy dla Kijowa.
Tygodnik „Die Zeit” zastanawia się, czy Orbanowi chodzi jedynie o wyciągnięcie od Unii kolejnych pieniędzy dla Węgier, czy może o jeszcze coś innego? „Możliwe, że Orban sprzeciwia się z przekonaniem i czuje, że czasy sprzyjają przejściu do ofensywy. W rzeczywistości Geert Wilders i Robert Fico, dwaj politycy, którzy ani nie popierają Ukrainy, ani nie chcą jej przystąpienia do UE, niedawno wygrali wybory odpowiednio w Holandii i na Słowacji (…) Ponadto zmęczenie wojną rozprzestrzenia się w wielu innych krajach europejskich. Orban mógł zatem dojść do wniosku, że nadszedł czas, aby pogrzebać politykę UE wobec Ukrainy i że interesuje go coś więcej niż tylko pieniądze” – czytamy. Zdaniem „Die Zeit” najpóźniej na szczycie UE w przyszłym tygodniu dowiemy się, czy Viktor Orban przyjmie postawę szantażysty czy ideologa.
Jak pisze „Rhein-Zeitung”, w przeszłości groźby ze strony Budapesztu były głównie częścią pokerowej gry, w której Orban chciał zapewnić sobie przewagę. „Tym razem Komisja Europejska rozegrała już wszystkie dostępne karty i obiecała przelać 10 miliardów z zablokowanych funduszy UE w ciągu kilku dni. A jednak Orban nie odpuszcza, teraz chce zmienić fundamentalny kierunek UE w odniesieniu do Ukrainy i Rosji”. Jak przypuszcza dziennik z Koblencji, możliwe, że Orban planuje stać się wiodącą postacią fali prawicowych populistów w Europie.
Postawę Orbana krytykuje również „Pforzheimer Zeitung”: „Jako żarliwy proeuropejczyk zyskał wpływy i prestiż, (a potem) szef węgierskiego rządu Viktor Orban zmienił się w nieuczciwego gracza w kwestii europejskiej” – czytamy. Gazeta obawia się, że najważniejsze decyzje na przyszłotygodniowym szczycie UE są teraz zagrożone niepowodzeniem z powodu jego weta. Dziennik przypomina, że artykuł 7 traktatu UE zawiera opcję zawieszenia członkostwa danego kraju w UE. „Dyskusja na ten temat powinna krótkoterminowo zostać włączona do porządku obrad szczytu UE. Przynajmniej tyle moglibyśmy zrobić w okresie poprzedzającym węgierską prezydencję w Radzie od lipca przyszłego roku. A może UE przyjmie ataki Orbana ze wzruszeniem ramion?” – zastanawia się gazeta.
O chęci zmiany przez węgierskiego premiera fundamentalnego kierunku działań UE w sprawach związanych z Ukrainą i Rosją pisze również lokalna gazeta „Ludwigsburger Kreiszeitung”. Gazeta zwraca uwagę, że Orban lubi prowokować. „Czasami ogłasza on m.in. wyjście Węgier z UE w momencie, gdy Węgry zmienią się z odbiorcy netto w płatnika netto. Czasami prowokuje piłkarskim szalikiem z zarysem Wielkich Węgier. Czasami porównuje UE ze Związkiem Radzieckim i przewiduje, że tak samo rozpadnie się i ona” – czytamy. Dziennik również postuluje, by na najbliższym szczycie zastanowić się nad zwieszeniem członkostwa Węgier w myśl procedur, jakie daje traktat UE.
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>