Prasa o migracji do Europy i Niemiec: potrzebna kontrola
19 września 2023„Kto w tych dniach rozmawia z lokalnymi politykami, dostaje tę samą odpowiedź: moje miasto jest pełne” – pisze dziennik „Nuernberger Nachrichten”. „Jak i gdzie można stworzyć dodatkowe zakwaterowanie, podobnie jak nie wiadomo, gdzie są granice wciąż istniejącej gotowości do pomocy. Podsumowując: konieczna jest poważna, trwała debata na temat migracji, aby nie narażać spokoju społecznego w kraju.To w żadnym przypadku nie ma związku z porzuceniem standardów humanitarnych. Czy obecne warunki na Lampedusie są ludzkie?” – czytamy.
Dziennik ekonomiczny „Handelsblatt” pisze: „W niemal wszystkich państwach członkowskich sondaże wyraźnie pokazują, że niekontrolowana migracja wzmacnia radykalne siły i podważa poparcie dla UE. Otwarte granice wewnętrzne, które stanowią podstawę dobrobytu europejskiego, są zagrożone. Jednak nie każdy jest gotów to przyjąć do wiadomości. Debaty na temat migracji cierpią na tym, że zamiast realizmu, często są zastępowane emocjonalnym oburzeniem, zwłaszcza w Niemczech”.
„Pomysł Ursuli von der Leyen, aby nie pozostawiać decyzji o tym, kto może przyjechać do Europy w rękach przemytników, ale pozostawić ją w rękach europejskich rządów, ma wiele zalet” – stwierdza „Nuernberger Zeitung”. Dziennik podkreśla, że obecnie przestępcze i bezwzględne grupy handlarzy ludźmi determinują ten proces. „To nie tylko nie odpowiada europejskim wartościom, ale jest także nie do zniesienia dla wszystkich dotkniętych” – czytamy.
Zdaniem „Reutlinger General-Anzeiger” w kwestii migracji polityka sama siebie blokuje. Jak pisze dziennik, propozycje premiera Bawarii Marcusa Soedera, takie jak przywrócenie górnego limitu dla uchodźców, są niepoważne i obiecują rozwiązanie, które nie będzie możliwe. Niemniej jednak obywatele oczekują odpowiedzi. Początek stanowiłaby uczciwa ocena sytuacji oraz akceptacja tego, że Niemcy i Europa mają problem. Problemem tym nie są sami uchodźcy, ale właściwy sposób postępowania wobec nich. W kwestii imigracji potrzebna jest ponownie kontrola, w przeciwnym razie ludzie całkowicie stracą zaufanie do zdolności działania polityki”.
Z kolei „Schwaebische Zeitung” z Ravensburga wskazuje: „Podróż przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen na Lampedusę była przede wszystkim sygnałem. Faktycznie, obrazy zatłoczonej małej wyspy są poruszające. Jednak prawdą jest również to, że prawdziwa tragedia migracyjna nie ma miejsca na Lampedusie, ale rozgrywa się na kontynencie europejskim, dokąd ci ludzie są przewożeni. W sporze dotyczącym polityki migracyjnej UE przez wiele lat zaniedbała znalezienie wspólnej linii działania, która spełniałaby jednocześnie humanitarne wymagania i nie obciążała zbytnio społeczeństwa. Zbyt wiele państw bezkarnie, pozostawia problem tym, dla których europejskie wartości nie są tylko pustym frazesem. Niemcy przyjęły w 2022 roku około 1,1 miliona ludzi z Ukrainy i ponad 200 tys. osób ubiegających się o azyl, głównie z Syrii i Afganistanu. Wydaje się mało prawdopodobne, że ten napływ zmniejszy się, nawet jeśli UE zainwestuje w lepszą ochronę granic”.
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>