1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa o INF: następstwo bezczynności politycznej

4 lutego 2019

Rosja i USA zawiesiły stosowanie traktatu rozbrojeniowego INF. Niemiecka prasa komentuje.

https://p.dw.com/p/3CebX
Rosyjskie rakiety balistyczne średniegi zasięgu SSC-8
Rosyjskie rakiety balistyczne średniegi zasięgu SSC-8Zdjęcie: picture-alliance/dpa/P. Golovkin

„Frankfurter Rundschau” stwierdza: „Po wyjściu USA, a teraz także Rosji z traktatu rozbrojeniowego INF padają nad głowami Europejczyków zarzuty z jednej i drugiej strony. A przecież to właśnie Europa w przypadku wojny zamieni się w zniszczony nuklearnie krajobraz. Ta trudna sytuacja zobowiązuje rządy kontynentu europejskiego do najwyższych dyplomatycznych wysiłków. Nie wystarczą upomnienia i apele. Berlin, Paryż i Londyn, by znaleźć posłuch, muszą bez względu na brexit zjednoczyć się. Razem z Polską i krajami bałtyckimi oraz innymi krajami wschodnioeuropejskimi muszą one presją i specjalnymi ofertami nakłonić Moskwę i Waszyngton do powrotu do kontroli zbrojeń. Oraz włączyć do tego także nowe potęgi atomowe w Azji. Czysta iluzja? Być może. Ale bierne przyglądanie się temu, jak popada się między dwa fronty nie wchodzi w rachubę”.

Dziennik „Rhein-Zeitung” jest zdania: „Zamiast pokazywać palcem na Wschód czy Zachód Europejczycy muszą w końcu otrząsnąć się z marazmu politycznego bezpieczeństwa i bronić własnych interesów. Do tego zalicza się także możliwość nie wykluczenia dealu Trump-Putin kosztem ich bezpieczeństwa. Musi dotrzeć przekonanie, że amerykańskie tarcze przeciwrakietowe stały się dziurawe. Budowa europejskiej tożsamości bezpieczeństwa jest pilniejsza, niż kiedykolwiek”.

„Trzeciego dnia od wypowiedzenia porozumienia INF jedno jest jasne jak słońce. Stary lis Władimir Putin odniósł ważne zwycięstwo psychologiczne” – uważa dziennik „Nordwest-Zeitung” z Oldenburga. „W NATO z powodu kwestii dozbrojenia dochodzi do podziałów, a w krajobrazie politycznym Niemiec widać pęknięcie. Kto, jak SPD od początku taką opcję odrzuca, ten wpada w szpony Rosji, bo pozbywa się możliwości negocjacji. W Niemczech należałoby się zastanowić, czy rzeczywiście uzależnianie się energetycznie od takiego kraju, który grozi bombą atomową jest dobrym pomysłem? Czy gazociąg Nord Stream 2 nie stwarza bardziej ryzka dla bezpieczeństwa? Dzięki tym kwestiom transformacja sektora energetycznego zyskała na znaczeniu strategicznym oraz jeśli chodzi o bezpieczeństwo. Trzeba to przedyskutować”.

„Süddeutsche Zeitung" konstatuje: „Chwilowo mamy dwa przesłania: wypowiedzenie INF jest logicznym następstwem politycznej bezczynności oraz postępu technologicznego. Wypowiedzenie to jest w najlepszym przypadku nie końcem, lecz początkiem nowej fazy kontroli zbrojeń. Po drugie, kto chce innych zmusić do kontroli zbrojeń, ten skuteczniej działa z pozycji siły. Również i to jest nauczką z okresu zimnej wojny. Tak długo, jak Niemcy i Europa nie znajdą recepty na nowe dla nich zagrożenia będą narażeni na ryzyko. Co na miejscu zachodniej Europy zrobiłby wielki strateg Putin? Przeniósłby żołnierzy UE (nie NATO) do krajów bałtyckich, ograniczył handel i wstrzymał Nord Stream 2. A dopiero potem podjął rozmowy”.