Prasa: Ta powolność stanowi zagrożenie dla życia
18 listopada 2021„Straubinger Tagblatt/Landshutter Zeitung” przypomina, że dla większości ekspertów od dawna jest jasnem że tylko trzecie ukłucie może powstrzymać roznoszenie się czwartej fali pandemii. Dziennik przywołuje przykład Austrii, gdzie wszystkie osoby dorosłe podwójnie zaszczepione po sześciu miesiącach mogą zaszczepić się trzecią dawką szczepionki przeciw COVID-19 i porównuje to z Niemcami, gdzie szef Stalej Komisji ds. Szczepień (STIKO) Thomas Mertens „dopiero teraz” w jednym z programów telewizyjnych ogłosił zaległą decyzję. „To nie jest profesjonalne i nastąpiło zbyt późno. Fatalne zwlekanie, które przyczyni się do tego, że lekarze w szpitalach wkrótce będą musieli podejmować bardzo poważne decyzje dotyczące życia i śmierci”. W ocenie dziennika koronawirusem zakazi się więcej osób niż to nieuniknione i wiele umrze. „To jest bardzo przykre” – podsumowuje gazeta.
Z kolei „Neue Presse” komentuje sposób ogłoszenia decyzji o szczepieniach odświeżających dosadnie: „STIKO dysponuje wieloma ekspertyzami naukowymi, ale jej umiejętności komunikacyjne są słabe”. Zdaniem gazety z Coburga swoim ociąganiem zwiększa dezorientację wśród ludzi.
„Augsburger Allgemeine” krytykuje, że ani na poziomie ogólnokrajowym, ani na poziomie landów nie rozpoczęto do dziś skutecznej ofensywy wspomagającej szczepienia przypominające przeciwko COVID-19, choć dostępnych jest wystarczająco szczepionek. Dziennik uważa, że zamiast tego, działanie polityków zdezorientowało ludzi i sprawiło, że byli zmieszani, bo konfrontowano ich ze sprzecznymi stwierdzeniami. „Jest to fatalne, bo badania wyraźnie pokazują, że szczególnie osoby starsze lub te ze słabszą odpornością są zdane na kolejną szczepionkę”.
Jak podkreśla „Suedwest Presse” jedno z najważniejszych pytań w walce z koronawirusem w Niemczech brzmi: dlaczego decyzje trwają tak długo? Dziennik z Ulm przypomina, że STIKO odpowiada za analizy i że komisja ta ocenia te same badania, które poddają ocenie inne kraje. Tyle tylko, że podjęcie decyzji zajmuje STIKO znacznie więcej czasu niż innym, opiniuje gazeta i dodaje, że w „normalnych czasach”, przy odrze lub tężcu, takie postępowanie może być akceptowalne, ale „w przypadku ostrej pandemii ta powolność stanowi zagrożenie dla życia”. Gazeta uważa, że nadszedł czas, aby STIKO stała się profesjonalnym organem doradczym w czasach kryzysu, a Niemcy w końcu mogły opracować własne badania, co do tej pory nie było możliwe ze względu na ochronę danych. „Powinno to być jednym z pierwszych zadań nowego ministra zdrowia” – podsumowuje „Suedwest Presse”.