1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Prasa: Temat uchodźców nie jest jeszcze załatwiony

16 września 2019

Poniedziałkowe gazety (16.09.2019) piszą o niespodziewanej zapowiedzi Horsta Seehofera. Proponuje on, że Niemcy przyjmą co czwartego uchodźcę z łodzi u włoskiego wybrzeża.

https://p.dw.com/p/3Pe0q
Deutschland PK Seehofer
Horst SeehoferZdjęcie: Reuters/F. Bensch

"Die Welt" zaznacza, że chodzi jedynie o kilkaset migrantów więcej, których mają przyjąć Niemcy. Dodaje, że jeżeli pewnego dnia liczba ta miałaby się znacznie zwiększyć, to przyjęcie jednej czwartej osób byłoby potężnym, być może zbyt potężnym wyzwaniem dla społeczeństwa i społecznego pokoju. "To, że Niemcy w przeszłości przyjęły niemal 25 procent osób, które znalazły się w niebezpieczeństwie na morzu, nie zakłada, że dotychczasowa praktyka przerodzi się w trwałą zasadę" - podkreśla dziennik. "Podobnie jak w 2015 roku Angela Merkel zaniechała, by zaznaczyć, iż jej decyzja jest wyjątkiem, zapowiedź Seehofera brzmi bardziej jak ogólna obietnica, niż kompromis w wyjątkowej sytuacji" - czytamy. "Die Welt" pointuje, że istnieje zagrożenie, iż migranci i przemytnicy ten sygnał odczytają błędnie.

"Neue Ruhr/Neue Rhein Zeitung" pisze, że "godna pożałowania szarpanina o każdy statek, który próbuje brać kurs na włoski port nie tylko z moralnego punktu widzenia była niegodziwa i niegodna Europy, która tak chętnie odwołuje się do swoich chrześcijańskich korzeni". Podkreśla, że "dodało to wiatru w żagle wcześniejszemu ministrowi spraw wewnętrznych Włoch, Matteo Salviniemu i jego skrajnie prawicowej Lidze. Salvini jest nie tylko wrogiem obcych, ale i uznanym przeciwnikiem Unii Europejskiej, która obecnie i tak przechodzi trudne chwile" - zaznacza gazeta. Zauważa również, że "Włochy, które odwracaja się od Wspólnoty, byłyby katastrofą dla Unii Europejskiej". Jest więc, według dziennika mądrym krokiem, by "nie zaopatrywać Salviniego i jego popleczników w amunicję, ale wykazywać solidarność z Włochami". Niemniej jednak Seehofer podejmuje ryzyko, że niemiecka prawica "wyssie z jego zamiarów nektar do zbliżających się wyborów w Turyngii". Ale tak już teraz jest, dodaje "Neue Ruhr/Neue Rhein Zeitung", że jeżeli "tłumi się w jednym miejscu niebezpieczeństwo z prawej strony, pali się w innym miejscu".

"Stuttgarter Zeitung" podkreśla, że "błędem byłoby wierzyć, że temat migracji jest już załatwiony tylko dlatego, że w programach informacyjnych i talk-showach został on wyparty przez zmiany klimatyczne". Dziennik ze Stuttgartu przytacza dane, mówiące o tym, że 56 procent Niemców obawia się, że państwo może być przeciążone zbyt wieloma uchodźcami. "Dla grzechów zaniechania nie ma wyrozumiałości" - podsumowuje gazeta.

W "Volksstimme" czytamy, że temat rozdziału uchodźców to "konik" Horsta Seehofera. Gazeta z Magdeburga przypomina, że "podczas kryzysu migracyjnego w 2015 roku to limity były tym, czym wpędzał Merkel w defensywę i wstrzymywał oddech Niemców". Dziennik dodaje, że "jako ministra spraw wewnętrznych w rządzie Angeli Merkel ten temat nadal Seehofera zajmuje. Tyle tylko, że wymiar i kierunki uchodźców w łodziach u brzegów Włoch się zmieniły".

"Volksstimme" zaznacza, że Seehofer "gna do przodu z 25-procentowym udziałem Niemiec w przyjmowaniu uchodźców". Jak podsumowuje gazeta, chce w ten sposób umocnić unijną regulację, na co się nie zanosi. "Sprawa jest z kilku powodów sporna. Dlaczego Niemcy mają być wzorem, skoro inne kraje członkowskie w wyrafinowany sposób się wstrzymują?" - pyta magdeburski dziennik i dodaje, że "przy takim rozdziale isnieje niebezpieczeństwo, że w Afryce Północnej zostanie to pojęte jako gwarancja przyjęcia i może spowodować, że ludzie jeszcze częściej zaczną gnać na łodzie". Celem Unii Europejskiej - czytamy - było "stłumienie fali uchodźczej na Morzu Śródziemnym, a nie jej popularyzowanie".

"Suedwest Presse" zauważa, że "europejska solidarność od przypadku do przypadku nie wystarcza". Pisze, że jest krokiem w dobrym kierunku, że niemiecki minister spraw wewnętrznych Horst Seehofer zapowiada stałą liczbę określającą przyjęcie uchodźców płynących na łodziach z Włoch. Gazeta wyraża nadzieję, że ów krok "przyczyni się do tego, że zupełnie zablokowana w tej kwestii Unia Europejska znów zacznie być zdolna do działania".

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>