Prezydent Niemiec z wizytą w USA
6 października 2015Pierwszym etapem amerykańskiej podróży niemieckiego prezydenta jest Filadelfia. Joachim Gauck określił historyczną stolicę USA mianem "kolebki amerykańskiej demokracji" przypominając, że to tu w 1776 roku podpisano deklarację niepodległości Stanów Zjednoczonych i, w rok później, konstytucję USA. Nastąpiło to w tzw. Independence Hall, budynku, w którym wcześniej znajdował się również Dzwon Wolności. Gauck powiedział po wizycie tam, że są to "święte miejsca demokracji".
Właściwa pora
Prezydent Niemiec zwrócił uwagę, że jego wizyta państwowa w USA zbiega się z 25 rocznicą zjednoczenia Niemiec. Trudno wybrać lepszą porę na taką wizytę, podkreślił.
Ostatnim razem najwyższa rangą osoba w państwie niemieckim odwiedziła Stany Zjednoczone 18 lat temu - był nią prezydent Roman Herzog. Gauck nawiązał do tej wizyty mówiąc, że "po wielu, wielu latach" niemiecki prezydent ponownie spotka się na rozmowie z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Nastąpi to jutro, 7 października. Gauck spotka się z Barackiem Obamą w Białym Domu w Waszyngtonie.
Głównym tematem ich rozmowy będzie podziękowanie USA za wsparcie w procesie zjednoczenia Niemiec 25 lat temu oraz współczesne zagrożenia dla demokracji. Obaj prezydenci postarają się odpowiedzieć na pytanie: "Jak zabezpieczyć wolność żyjąc w wolności?".
Silne partnerstwo
Niemieckie media podkreślają, że w ciągu kilku ostatnich tygodni wizytę w USA złożyła trójka czołowych polityków z RFN. Najpierw kanclerz Angela Merkel, potem szef niemieckiego MSZ Frank-Walter Steinmeier, a teraz prezydent Joachim Gauck.
Ich zdaniem świadczy to o tym, że mimo rozdźwięków i różnic poglądów w takich sprawach jak afera podsłuchowa NSA, czy spór o kształt Transatlantyckiego Partnerstwa w dziedzinie Handlu i Inwestycji (TTIP), sojusz niemiecko-amerykański ma się dobrze i stosunki pomiędzy obu państwami ponownie przeżywają fazę odprężenia i powracają do normalności.
Kawałek muru
O historii tych relacji i ich obecnym kształcie prezydent Gauck wygłosił dziś przemówienie na Uniwersytecie Pensylwanii. Zwrócił w nim uwagę na znaczenie partnerstwa transatlantyckiego i rolę wartości w polityce i życiu społecznym na przykładzie wybranych wydarzeń z dziejów obu krajów.
Nie szczędził przy tym uwag krytycznych. Powiedział, że obie strony zaniedbały w ostatnim czasie partnerstwo i nie przywiązywały do niego uwagi, na jąką zasługuje. Tymczasem to właśnie ono jest gwarantem wolności i demokracji większości państw europejskich, w tym także Niemiec, podkreślił Gauck.
Następnie prezydent RFN odnósł się do zagrożenia ze strony międzynarodowego terroryzmu i związanych z nim innych, niekorzystnych zjawisk w postaci, na przykład, fali uchodźców. Przestrzegł w związku z tym, żeby USA nie odwracały się od Europy, bo to nikomu nie wyjdzie na dobre.
W sprawie afery podsłuchowej NSA prezydent Gauck zajął zdecydowanie krytyczne stanowisko podkreżlając, że przyczyniła się ona do ugruntowania się niekorzystnego wizerunku USA wśród wielu Europejczyków.
Po wizycie w Filadelfii Joachim Gauck odleciał do Waszyngtonu. W stolicy USA spotka się jutro (07.10) z prezydentem Obamą oraz wiceprezydentem Bidenem i sekretarzem stanu Kerrym. Symboliczne znaczenie ma prezent przywieziony przez niemieckiego gościa.
Jest to fragment muru berlińskiego, który ma przypominać gospodarzom o wydarzeniach sprzed 25 lat i roli USA w odzyskaniu jedności przez podzielone Niemcy.
dpa,rtr / Andrzej Pawlak