Proces byłej sekretarki obozu koncentracyjnego Stutthof
17 lipca 2021Była sekretarka w niemieckim obozie koncentracyjnym Stutthof koło Gdańska musi stanąć przed sądem. Jak poinformowała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Itzehoe w Szlezwiku -Holsztynie rozpoczęło się główne postępowanie przeciwko kobiecie. Jest ona oskarżona o pomoc w zabiciu ponad 11 tysięcy osób. Początek procesu zaplanowano na 30 września. Proces odbędzie się przed izbą dla nieletnich, ponieważ oskarżona w chwili popełnienia zarzucanych jej czynów miała 18 i 19 lat.
„Kobieta oskarżona jest o to, że w okresie od czerwca 1943 r. do kwietnia 1945 r., pełniąc funkcję stenotypistki i maszynistki w komendanturze obozu w byłym obozie koncentracyjnym Stutthof, pomagała kierownictwu obozu w systematycznym zabijaniu więźniów" – podał w oświadczeniu sąd w Szlezwiku-Holsztynie.
Wielokrotnie przesłuchiwana w charakterze świadka
Izba dla nieletnich uznała, że oskarżona jest wystarczająco podejrzana o pomóc w zabiciu 11 387 osób poprzez czyny, które wykonywała. W siedmiu przypadkach mowa jest o próbie popełnienia zabójstwa. Rzeczniczka sądu podkreśliła, że każdy oskarżony jest uważany za niewinnego do czasu ewentualnego prawomocnego wyroku skazującego.
Według relacji programu ARD „Tagesschau" z ubiegłego roku, kobieta była już kilkakrotnie przesłuchiwana w charakterze świadka. W 1954 roku zeznała, że cała korespondencja z Głównym Urzędem Administracj SS przechodziła przez jej biurko. Zeznała, że komendant Paul Werner Hoppe codziennie dyktował jej treści pism. Powiedziała wówczas, że nic nie wiedziała o machinie zabijania, której ofiarą w czasie jej pracy padły dziesiątki tysięcy ludzi w najbliższej okolicy.
Jak donoszą media, zdolność 96-latki do zeznawania przed sądem została wcześniej zbadana przez biegłego. Kobieta mieszka w domu spokojnej starości w powiecie Pinneberg w Szlezwiku-Holsztynie.
(DPA,AFP/ gwo)