Proces NSU: mowa oskarżycielska ma trwać 22-godzin
19 lipca 2017Proces rozpoczął się w maju 2013. Przed sądem w Monachium zeznało ponad 800 świadków, wypowiedziało się ponad 40 rzeczoznawców. Po zakończeniu we wtorek postępowania dowodowego, w środę (19.07.2017) proces ma wkroczyć w końcową fazę. Na ławie oskarżonych zasiada Beate Zschäpe z neonazistowskiego trio "Narodowosocjalistyczne Podziemie" (NSU) i czterech współoskarżonych. Na NSU ciąży zarzut zamordowania dziesięciu osób – dziewięciu imigrantów i policjantki.
Mowa końcowa oskarżyciela, prokuratora federalnego Herberta Diemera miała się rozpocząć w środę przed południem, ale tak jak już wielokrotnie w tym procesie, została przełożona na popołudnie. Tym razem powodem zwłoki jest wniosek obrony, która chciała nagrać wystąpienie prokuratora. Przewodniczący sądu Manfred Götzl odrzucił ten wniosek.
Gra nerwów
Reprezentująca rodziny ofiar Seda Basay-Yildiz powiedziała jeszcze rano agencji dpa, że jej klienci mają nadzieję, że po tych czterech, wykańczających nerwowo latach, proces dobiegnie końca bez zakłóceń.
Herbert Diemer szacuje swoją mowę oskarżycielską na 22 godzin, czyli pięć dni procesu. 1 sierpnia ze względu na rozpoczynającą się w Bawarii letnią przerwę, monachijski sąd przerywa proces. Powinien zostać wznowiony we wrześniu. Adwokatka ofiar Basay-Yildiz spodziewa się, że wyrok zapadnie w październiku. Prawniczka nie jest usatysfakcjonowana przebiegiem procesu, bo na wiele pytań ciągle jeszcze nie ma odpowiedzi. Po czterech latach jej klienci jednak zdołali się z tym pogodzić.
Dożywotnie więzienie?
Według aktu oskarżenia Beate Zschäpe, Uwe Böhnhardt i Uwe Mundlos tworzyli neonazistowską komórkę terrorystyczną NSU. Latami trio działało w podziemiu. Miało dokonać dziesięć morderstw, dwa zamachy bombowe i kilkanaście napadów rabunkowych.
W listopadzie 2011, po napadzie na bank Böhnhardt i Mundlos popełnili prawdopodobnie samobójstwo. Krotko po tym Zschäpe zgłosiła się na policję. Jest oskarżona o współudział we wszystkich przestępstwach trio. Grozi jej dożywotnia kara pozbawienia wolności.
afp, dpa / Elżbieta Stasik