Przymusowe lądowanie. Jaką rolę odegrał Władimir Putin?
26 maja 2021Po zamknięciu unijnych lotnisk dla białoruskich samolotów, niemieccy politycy domagają się nałożenia dodatkowych sankcji na prezydenta Łukaszenkę.
Uczestnictwo Moskwy - niewykluczone
Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu Norbert Roettgen nie wyklucza uczestnictwa Rosji w zmuszeniu do lądowania w Mińsku samolotu linii Ryanair. „Można przynajmniej wychodzić z założenia, że państwowe uprowadzenie samolotu było zaaprobowane przez Kreml, a może nawet także przeprowadzone przy operacyjnym wsparciu ze strony Rosji” – powiedział.
W wywiadzie dla „Rheinische Post” i bońskiego dziennika „General-Anzeiger” Norbert Roettgen stwierdził, że bez daleko idącego wsparcia prezydenta Rosji Władimira Putina, białoruski dyktator Aleksander Łukaszenka od dawna już nie mógłby utrzymać się u władzy.
Kreml odrzucił rzekome uczestnictwo Rosji w niedzielnej operacji.
Prezydenta Łukaszenkę podejrzewa się, że zarządził zmuszenie do lądowania samolotu (pod pozorem sprawdzenia, czy na jego pokładzie nie znajduje się podłożona bomba), żeby aresztować swojego przeciwnika politycznego, blogera i opozycjonistę Romana Protasewicza. 26-letni Protasiewicz jest przetrzymywany w areszcie pod zarzutem, między innymi, rzekomego organizowania masowych niepokojów w Mińsku. Grozi mu wieloletnie więzienie.
„Przyznanie się” przyjaciółki Protasewicza
Razem z Protasiewiczem w niedzielę aresztowano także jego przyjaciółkę Sofię Sapiehę. Ta 23-letnia obywatelka Federacji Rosyjskiej powiedziała w filmie pokazanym przez jedno z państwowych mediów białoruskich, że także pracowała jako redaktorka w opozycyjnym kanale informacyjnym nadawanym w komunikatorze Telegram i rozpowszechniała między innymi informacje na temat białoruskich służb bezpieczeństwa.
Opozycja zarzuca Łukaszence, nazywanym „ostatnim dyktatorem w Europie”, mściwe i brutalne postępowanie z jego przeciwnikami.
Łukaszenka: wymuszone lądowanie było "zgodne z prawem"
Aleksander Łukaszenka zapowiedział na dziś (26.05.2021) wystąpienie publiczne, by przedstawić swoje stanowisko w sprawie. Białoruski dyktator zaprezentował się przed budynkiem parlamentu w Mińsku jako mąż stanu: brutalną akcję podjętą w celu aresztowania krytyka swojego reżimu przedstawił jako konieczne i w pełni legalne działanie, wobec którego nie było alternatywy.
Była to pierwsza, oficjalna reakcja białoruskich władz na niedzielny incydent.
Łukaszenka bronił decyzji o „przekierowaniu” samolotu linii Ryanair do Mińska, nazywając to działaniem całkowicie legalne. „Postępowałem zgodnie z prawem, żeby chronić ludzkie życie, zgodnie z wszystkimi przepisami międzynarodowymi” – powiedział dziennikarzom Białoruskiej Agencji Telegraficznej (Biełta) przed budynkiem parlamentu w Mińsku. Doniesienia o tym, że samolot został zmuszony do lądowania przez białoruski myśliwiec nazwał „kłamstwem”.
Bez wdawania się w bliższe szczegóły, Łukaszenka dodał, że Białoruś otrzymała ze Szwajcarii informację, że na pokładzie samolotu znajduje się ładunek wybuchowy. Dlatego samolot został przy pomocy myśliwca „przekierowany na lotnisko w Mińsku”. Jak podkreślał, Białoruś zareagowała tak ze względu na swoje bezpieczeństwo, ponieważ samolot linii Ryanair przelatywał nad białoruską elektrownią atomową. Wiadomość o ładunku wybuchowym okazała się, po sprawdzeniu samolotu po wylądowaniu w Mińsku, nieprawdziwa.
Krytykę postępowania Białorusi Łukaszenka uznał za „przekroczenie czerwonej linii, jak również granic zdrowego rozsądku i ludzkiej moralności”.
Unia Europejska zareagowała na tę operację nałożeniem dodatkowych sankcji na Białoruś, obejmujących, między innymi, zakaz lądowania białoruskich samolotów pasażerskich na unijnych lotniskach.
Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych Bundestagu Norbert Roettgen domaga się dalszych unijnych sankcji przeciwko Białorusi. „Potrzebą chwili jest nałożenie surowych sankcji na wszystkich, na których opiera się reżim Łukaszenki: wojsko, policję, administrację, służbę bezpieczeństwa, a przede wszystkim na przedsiębiorstwa państwowe, z których utrzymuje się reżim i jego beneficjenci” – podkreślił.
Jego zdaniem, trzeba także wstrzymać kredyt udzielony przez bank KfW na budowę przez koncern Siemensa elektrowni na Białorusi. „Po tego rodzaju eskalacji nie może być mowy o jakichkolwiek kredytach dla Białorusi, udzielanych przez niemiecki państwowy bank rozwoju” – zaznaczył Norbert Roettgen.
Łukaszenka spotka się w Soczi z Putinem
Także przewodniczący grupy poselskiej Europejskiej Partii Ludowej w Parlamencie Europejskim Manfred Weber wychodzi z założenia, że Rosja ponosi współodpowiedzialność za wymuszone lądowanie samolotu linii Ryanair w Mińsku.
„Ten incydent pokazuje, że mamy do czynienia w Moskwie z kierownictwem, które nie chce dłużej utrzymywać dobrych stosunków z Europą, tylko świadomie porusza się wobec niej po kursie kolizyjnym” – powiedział Manfred Weber w wywiadzie dla dziennika „Augsburger Allgemeine”. Niemiecki polityk jest przekonany, że rosyjski rząd pod przewodnictwem Władimira Putina nie ograniczył się do roli biernego obserwatora i że Łukaszenka uzgodnił niedzielną akcję z Moskwą.
Łukaszenka i Putin spotkają się w piątek 28 maja w Soczi nad Morzem Czarnym. Szef niemieckiej dyplomacji Heiko Maas oświadczył wczoraj (25.05.2021) w Berlinie, że to, „co uczynił Łukaszenka, stanowi podłość bez precedensu”. Świadomie bowiem zagroził życiu ponad stu pasażerów samolotu, żeby aresztować niewygodnego dla siebie dziennikarza.
„Jest to potrójny atak: atak na bezpieczeństwo w ruchu lotniczym, na wolność prasy i na unijnych obywateli znajdujących się na pokładzie samolotu” – powiedział szef niemieckiej dyplomacji.
Heiko Maas podkreślił, że białoruski prezydent przekroczył wszelkie granice, czego społeczność międzynarodowa tolerować nie może.
„Każdemu dyktatorowi, który myśli i działa w ten sposób, należy jasno uświadomić, że zapłaci za to wysoką cenę” – podkreślił niemiecki minister spraw zagranicznych.
(DPA, AFP, RTR/jak)