1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Punk i wiara: Jezus Niny Hagen

20 lipca 2010

"Personal Jesus" to nowy album Niny Hagen, ikony niemieckiego punk-rocka. Ten album to świadectwo jej milości do Boga.

https://p.dw.com/p/OPP4
Okładka nowego albumu "Personal Jesus"

"Ma 55 lat i jeszcze nie wydoroślała" - na takie komentarze i krytykę Nina Hagen od dawna nie zwraca już uwagi. Nina Hagen to osoba o oryginalnej osobowości, mówi wszystko bez ogródek, chętnie prowokuje, ale pozostaje przy tym autentyczna. Taka byla już żyjąc w NRD. Jako szesnastolatka wyjechała do Polski i właśnie tu rozpoczęła swoją karierę jako wokalistka. W jednym z wywiadów wspominała, że właśnie pobyt w Polsce dostarczył jej ważnych, religijnych impulsów.

Po powrocie do NRD w roku 1974 zwróciła na siebie uwagę piosenką "Du hast den Farbfilm vergessen" ("zapomniałeś kliszy"). Pod koniec roku 1976, kiedy to odebrano niemieckie obywatelstwo pieśniarzowi-dysydentowi Wolfowi Biermannowi (partnerowi jej matki), opuścila NRD. Wyjechała najpierw do Londynu gdzie związała się z tamtejszą sceną punk rocka. Po roku przeniosła się do RFN. Jej menadżerem został fotograf Jim Rakete, który projektował również okładki na płyty. Poprosili go o to Nina i jej zespół: "Pamiętam jak siedzieliśmy przy stole i obradowaliśmy. Każdy zanotował liczbę ile sztuk płyt albumu "Nina Hagen Band" sprzedamy. Ktoś oszacował ją na 20.000. Wydany album osiągnął podwójną platynę, niewyobrażalnie dużo".

Materializm ... to nie ja

BdT Deutschland Sängerin Nina Hagen lässt sich taufen
Nina Hagen to ikona muzyki punk z wykształceniem operowymZdjęcie: picture alliance / dpa

Jej debiutancki album w roku 1978 sprzedał się w ponad milionowym nakładzie, mimo to Nina Hagen nie czuła się z tym dobrze.

Nie chciała zostać gwiazdą popu z manią wielkości Elvisa Presleya. Powiedziala wtedy: "Wole być niezależna i nie sprzedać żadnej płyty, niż udawać wielką gwiazdę. Nie mam na to ochoty". Już ponad 35 lat Nina Hagen koncertuje po całym świecie, uczestniczy w różnych produkcjach i akcjach. Niektóre z nich były dziwaczne, a nawet kuriozalne. Jak na przykład nagłaśnianie przekonania o istnieniu UFO czy płyty z muzyką ... hinduską. Nina Hagen od zawsze była uduchowiona.

A teraz Jezus

euromaxx fragebogen nina hagen
Typowa kreacja Niny HagenZdjęcie: dw-tv

Na nowej płycie "Personal Jesus" znajdują się utwory gospel i tradycyjne utwory praktykującej chrześcijanki. Już na początku lat 80-tych, kiedy wyszedł jej angielskojęzyczny album "Nunsexmonkrock" w Nowym Jorku, opowiadała dziennikarzom, że jej menadżerem jest Jezus. "Mój amerykański menadżer i firma płytowa nie widzieli w tym nic śmiesznego i powiedzieli, żebym dała sobie z tym spokój. Ale nie zrobiłam tego. Od początku wyznawałam wiarę w Jezusa. Podkreślam to, ponieważ wiele osób sądzi, że wymyśliłam to wczoraj" - mówi Hagen.

Czy wykonanie słynnego utworu zespołu Depeche Mode "Personal Jesus" w blusowo-rockowej aranżacji czy własna wersja znanego utworu gospel "Mean Old World" - Nina Hagen przekonuje 13 tytułami bez zbędnych efektów i dziwacznych wstawek muzycznych. Typowa Hagen, jak zawsze "trochę zakręcona", demonstruje miłość do Boga - w zeszłym roku wstąpiła do Kościoła ewangelickiego: "Od czasu do czasu przechodziłam ciężkie okresy w życiu, wtedy mówiłam: człowieku poczytaj Biblię. Za każdym razem pomagało mi to odnaleźć w sobie nowe siły i odwagę. Słowo Boże daje moc, wystarczy tylko je przeczytać. Do it!".

Thomas Steinberg / Agnieszka Klusek

red. odp. Bartosz Dudek