Raport ws. używek 2013. Niemcy wypijają rocznie wannę alkoholu
4 kwietnia 2013Niemiecka placówka badań uzależnień - Deutsche Hauptstelle fuer Suchtfragen (DHS) rokrocznie sporządza raport na temat używek konsumowanych w RFN. Tegoroczny raport wypada szczególnie plastycznie: każdy mieszkaniec Niemiec rocznie wypija wannę alkoholu. Na przeciętne 137 litrów napojów alkoholowych składa się 107 litrów piwa, 20 litrów wina, 4 litry wina musującego i ponad 5 litrów wysokoprocentowych napojów alkoholowych.
Mało skuteczna prewencja
Raport unaocznia prawdę przykrą dla wszystkich placówek zwalczających uzależnienia: pomimo szeroko prowadzonej prewencji, sieci placówek odwykowych i ofert terapeutycznych uzależnienie od alkoholu wciąż jest największym problemem niemieckiego społeczeństwa. Niewiele zmieniło się bowiem w danych statystycznych na ten temat w porównaniu z ubiegłymi latami. Cieszyć należy się tylko, że ilość spożywanego alkoholu nie wzrasta.
16 tys. wypadków pod wpływem alkoholu
Autorzy raportu wskazują, jak fatalne są następstwa nadużywania alkoholu. "Wśród najczęstszych schorzeń u mężczyzn wymienia się zaburzenia psychiczne i zaburzenia zachowania spowodowane alkoholem”, napisano w raporcie. 8,5 mln mieszkańców RFN pije codziennie takie ilości alkoholu, że to spożycie trzeba zaklasyfikować jako zagrożenie dla zdrowia. Za niebezpieczne uważa się dzienne spożycie 12 g czystego alkoholu przez kobiety i 24 g przez mężczyzn. Dla unaocznienia, o jaką ilość chodzi: jedna mała butelka piwa zawiera prawie 13 g czystego alkoholu, kieliszek wina (0,2 l) - 16 g.
Obok schorzeń psychicznych alkohol powoduje także uszkodzenia wewnętrznych narządów: wątroby i trzustki, sprzyja powstawaniu nowotworów i jest przyczyną wielu nieszczęśliwych wypadków. Jak podaje DHS w 16 tys. wypadków drogowych przynajmniej jeden z uczestników zdarzenia był pod wpływem alkoholu.
Przez schorzenia wywołane przez konsumpcję alkoholu niemiecka gospodarka narodowa ponosi straty rzędu 26,7 mld euro na skutek absencji chorobowych, schorzeń i wcześniejszego przejścia na emeryturę.
Mniej palą
74 tys. zgonów rocznie należy zdaniem niemieckich ekspertów składać na karb uzależnienia alkoholowego lub jego kombinacji z paleniem tytoniu.
Spożycie tytoniu spadło jednak w Niemczech w roku 2012 w porównaniu z latami poprzednimi. Podczas gdy w roku 2011 przeciętny mieszkaniec RFN wypalił 1071 papierosów, w roku 2012 wypalił tylko 1008.
W raporcie eksperci z DHS zwracają uwagę na niebezpieczeństwo ze stronny innych używek prowadzących do uzależnień, jak leki czy marihuana. Szczególnie ostrzegają przed syntetycznym narkotykiem metamfetaminą (śnieg), która wywołuje agresywne zachowania, wzmaga gotowość do użycia przemocy, może powodować halucynacje i często prowadzi do samobójstw. Od tego narkotyku można się bardzo szybko uzależnić.
Na miarę czasów
- Obserwujemy powolne odchodzenie od narkotyków takich jak heroina, w kierunku substancji dających uczucie znakomitej formy i euforii - zaznacza Christa Merfert-Diete, rzeczniczka DHS. Są to narkotyki świetnie pasujące do ducha naszych czasów. Eksperci nie są w stanie powiedzieć dokładnie, jak bardzo metamfetamina rozpowszechniona jest w RFN. Ostrzegają jednak przez rozmiarami potencjalnego zagrożenia, ponieważ jest ona łatwa w produkcji i może szybko stać się popularna. Przed kilkoma laty metamfetamina trafiała do Niemiec przede wszystkim z Czech i Słowacji, teraz w całej Europie działają laboratoria, które ją produkują.
W RFN większe ilości śniegu zarekwirowano na obszarach przygranicznych w Saksonii i Bawarii. W ciągu dwóch lat ilość zatrzymanego towaru wzrosła o połowę, natomiast liczba osób, które przyłapano na konsumpcji wzrosła o 164 proc.
dpa / Małgorzata Matzke
red.odp.: Elżbieta Stasik