1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
SportNiemcy

Rasizm w niemieckiej piłce nożnej. Hajlowanie na stadionach

12 września 2023

Punkt meldunkowy w Nadrenii-Północnej Westfalii dokumentuje od lipca 2022 roku incydenty o charakterze rasistowskim w piłce nożnej. Szczególnie wyróżnia się pewien fenomen.

https://p.dw.com/p/4WEpg
Julian Green z SpVgg Greuther Fürth podczas meczu przeciwko Halleschen FC
Najnowszy znany incydent rasistowski: Julian Green z SpVgg Greuther Fürth podczas meczu przeciwko Halleschen FC został niewybrednie potraktowany przez kibicówZdjęcie: Wolfgnag Zink/Sportfoto Zink/picture alliance

Julian Green, 28-letni ciemnoskóry zawodnik SpVgg Greuther Führt, zignorował okrzyki „palantów”, jak nazwał jego trener Alexander Zorniger tych, którzy rasistowsko wyzywali piłkarza podczas meczu pucharowego przeciwko Halleschen FC. O tym, co usłyszał, oopowiedział dopiero po zwycięstwie.

I znowu można było zaobserwować ten sam, powtarzający się schemat: okrzyki oburzenia, wyrazy solidarności i dochodzenie ze strony Niemieckiego Związku Piłki Nożnej (DFB). Ale czy ponownie był to tylko pojedynczy przypadek? Czy też podobnie, jak w części niemieckiego społeczeństwa, tendencja do rasistowskich incydentów narasta także w piłce nożnej?

„Jasne jest, że każdy taki przypadek to zdecydowanie za dużo” – mówi rzecznik prasowy DFB, Michael Morsch. Jednak statystyki związku wskazują na spadek liczby incydentów o charakterze rasistowskim lub dyskryminującym w ostatnich latach w niemieckich ligach zawodowych. Według danych, w sezonie Bundesligi 2016/2017 było ich jeszcze 35, a w kolejnym roku tylko 11. Według statystyk DFB liczby te utrzymywały się na stałym, niskim poziomie; od jednego przypadku w sezonie 2018/2019 do trzech przypadków w poprzednim sezonie gry.

Zawodnicy FC Bayern: od lewej Dayot Upamecano i Mathys Tel nie raz są konfrontowani z rasistowskimi reakcjami na stadionach
Zawodnicy FC Bayern: od lewej Dayot Upamecano i Mathys Tel nie raz są konfrontowani z rasistowskimi reakcjami na stadionachZdjęcie: UWE KRAFT/AFP

Zupełnie inny obraz wyłania się jednak ze statystyk stosunkowo młodego punktu meldunkowego ds. dyskryminacji w piłce nożnej w Nadrenii Północnej-Westfalii. – Jednym z obecnych trendów, które zauważamy, jest wzrost liczby zgłaszanych przypadków hajlowania – relacjonuje koordynatorka projektu Elena Müller z landu o największej liczbie klubów piłkarskich grających na poziomie zawodowym. W ramach tego pilotażowego projektu od lipca 2022 roku odnotowano łącznie 211 zgłoszeń dotyczących incydentów o charakterze rasistowskim, w tym 95 związanych z futbolem profesjonalnym.

Szybka reakcja nie wystarczy

– W większości przypadków chodzi o niewłaściwe zachowanie kibiców. Nie dokumentujemy tylko werbalnych lub fizycznych incydentów przemocy. Rejestrujemy również rasistowskie i skrajnie prawicowe symbole na naklejkach, odzieży czy transparentach, a także, w przeciwieństwie do Trybunału Sportowego DFB, dyskryminujące treści w mediach społecznościowych  – mówi Elena Müller.

W ciągu ostatnich miesięcy o przypadkach rasizmu w mediach społecznościowych donosili również ciemnoskórzy Dayot Upamecano i Mathys Tel (obaj FC Bayern), Benjamin Henrichs (RB Leipzig), a także młodzi reprezentanci U21, Youssoufa Moukoko (Borussia Dortmund) i Jessic Ngankam (Eintracht Frankfurt).

Dla trenera SpVgg Greuther Fürth Alexandera Zornige, rasistowskie  zachowanie widzów jest nie do przyjęcia
Dla trenera SpVgg Greuther Fürth Alexandera Zornige, rasistowskie zachowanie widzów jest nie do przyjęcia Zdjęcie: Hendrik Schmidt/dpa/picture alliance

Podobnie jak w przypadku Juliana Greena, związki piłkarskie i kluby zawsze podkreślają, że takie ataki są przez nie ostro potępiane. Ale czy to wystarcza?

W opinii Danieli Wurbs z doradczej placówki „Kick In!” ds. integracji w piłce nożnej, potrzeba więcej niż tylko szybkiego oświadczenia. – Zdystansowanie się w postaci szybkich oświadczeń, bez podjęcia działań, przede wszystkim pomaga sprawcom i może sprawić, że potencjalnie dotknięte incydentem osoby zaczną wątpić w wiarygodność zaangażowania i bezpieczeństwo na stadionie – wskazuje ekspertka.

Wzywa ponadto do większego uwrażliwienia na takie sytuacje i mówi: „Chodzi o to, że zawodnicy, działacze i pracownicy muszą być bardziej uświadamiani i muszą dokonać zmian strukturalnych. Niemiecka piłka nożna na poziomie zawodowym jest przeważnie kierowana przez mężczyzn i do tego białych”.

Trener SpVgg Greuther Führt, Alexander Zorniger, szczególne pretensje ma do widzów meczu w Halle. – Stadion był w 95 procentach wypełniony. Było tam wystarczająco ludzi, którzy mogli interweniować i domagać się: 'Wstańmy i powiedzmy: Nie da się tego zaakceptować – powiedział trener. I dodał: „Jeśli tego nie zrobimy, brunatna hołota, która ma swoje miejsce także w Bundestagu, będzie miała coraz więcej swobody. Po prostu nie może się do tego dojść”.

Ewa Pajor: polska królowa strzelczyń Bundesligi

Przykład równiż dla UEFA

Według Michaela Gabriela rosnące poparcie dla prawicowej populistycznej partii Alternative für Deutschland (AfD) ma dotąd niewielki wpływ na nastroje wśród kibiców. Gabriel jest kierownikiem Koordynacyjnego Biura Projektów Kibica przy Niemieckiego Związku Sportu Młodzieżowego (dsj), które od wielu dekad towarzyszy niemieckiemu środowisku kibiców piłki nożnej.

– Partia AfD dąży do osłabienia zasad demokratycznych, a kibice nie tylko sprzeciwiają się rasizmowi i ekstremizmowi prawicowemu, ale także walczą między innymi o większe prawo do współdecydowania – podkreśla Michael Gabriel. Praktycznie nie ma tu żadnych nakładających się obszarów.

Także ekspertka ds. integracji Daniela Wurbs dostrzega rosnące zaangażowanie: „W ostatnich latach wiele klubów i środowisk kibiców w Niemczech intensywniej tworzy miejsca, gdzie osoby dotknięte dyskryminacją w piłce nożnej mogą szukać pomocy”. Miejsca te działają przede wszystkim podczas rozgrywek ligowych, ale nie tylko.

– Struktury te planuje wykorzystać również UEFA podczas Mistrzostw Europy w 2024 roku i po raz pierwszy utworzyć takie miejsca wsparcia dla dotkniętych incydentami w ramach turnieju – wskazuje szefowa placówki doradczej "Kick In!".

(dpa/jar)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>