Rekrut w spódnicy
16 marca 2010Pod prowokacyjnym tytułem „Nie jesteśmy grupą panienek - Kobiety w Bundeswehrze” („Wir sind kein Mädchenverein - Frauen in der Bundeswehr”) właśnie wchodzi na niemiecki rynek książka, opisująca doświadczenia kobiety w niemieckim wojsku. Jej autorka, dziennikarka Andrea Jeska, próbuje odpowiedzieć na pytanie, co motywuje kobiety wstępujące do armii. Z jednej strony to marzenia o niezwykłej karierze, poszukiwanie przygód i chęć sprawdzenia się, w uważanej za męską profesji, z drugiej, potrzeba zwykłej stabilizacji zawodowej i rozwijania się.
Obywatelski obowiązek
Jedna z bohaterek książki, muzułmanka urodzona w Turcji, wyznaje - to mój obywatelski obowiązek. W styczniu 2001 roku mocą wyroku Trybunału Europejskiego, który przychylił się do skargi 23 -letniej Tanji Kreil z Hanoweru, starającej się bezskutecznie o przyjęcie do wojska, kobiety zostały dopuszczone do służby wojskowej. Dziś w szeregach Bundeswehry służy prawie 17 tysięcy kobiet.
dpa / Agnieszka Rycicka
Red.odp.: Iwona Metzner