Ren. Niemcy zrzucają groźne chemikalia
3 września 2024Zanieczyszczenie wód Renu chemikaliami PFAS, zwanymi także wiecznymi chemikaliami ze względu na ich odporność na rozkład w środowisku, powoduje problemy w Holandii. Tamtejsze zakłady wodociągowe wezwały niemiecką minister ds. Środowiska, Steffi Lemke (Zieloni) do ograniczenia zrzutów niebezpiecznych substancji. To właśnie z Renu część holenderskich gmin czerpie wodę i uzdatnia ją na wodę pitną.
Przy obecnym poziomie zrzutów PFAS Niemcy nie przestrzegają krajowych i europejskich porozumień w sprawie jakości wody – ogłosiło Stowarzyszenie Wodociągów Rzecznych na Renie (RIWA-Rijn). Według informacji w nadchodzących latach zapotrzebowanie Holandii na wodę pitną będzie rosło. Jednak zrzuty przemysłowe w Niemczech sprawiają, że staje się ona coraz droższa – podaje stowarzyszenie.
Ochrona źródła wody pitnej
„Niemiecki rząd jest zdania, że związki PFAS są tak szkodliwe, że powinny zostać zakazane w całej Europie, co bardzo nas cieszy" – powiedział dyrektor RIWA-Rijn Gerard Stroomberg. „Wzywamy minister do ustalenia wartości granicznych dla zrzutów PFAS do Renu jeszcze przed wejściem w życie zakazu PFAS" – dodał. Jego zdaniem źródło wody pitnej dla pięciu milionów ludzi w Holandii zasługuje na najwyższy możliwy poziom ochrony.
Perfluorowane i polifluorowane związki alkilowe (PFAS) nie występują naturalnie w środowisku. W zależności od substancji, utrzymują się w naturze ekstremalnie długo. Szacuje się, że grupa substancji obejmuje ponad 10 000 różnych chemikaliów, z których wiele jest wysoce toksycznych i szkodliwych szczególnie dla rozwoju dzieci. PFAS są podejrzewane o powodowanie m.in.uszkodzenia wątroby, a także raka nerek i jąder.
Ze względu na swoje unikalne właściwości, substancje te są stosowane w stosowane w dużych ilościach, zwłaszcza w produktach przemysłowych i przedmiotach codziennego użytku - od kurtek i patelni po kosmetyki. W Unii Europejskiej dyskutowany jest zakaz stosowania PFAS z pewnymi wyjątkami. Stowarzyszenia branżowe postrzegają to jako zagrożenie dla branży zaawansowanych technologii.
(DPA/stef)