Ryanair zmusza pilotów do oszczędzania paliwa
16 sierpnia 2012Także niemieccy piloci potwierdzili, że linie lotnicze wywierają na nich silny nacisk, by oszczędnie gospodarowali paliwem - powiedział rzecznik związku zawodowego pilotów Cockpit Joerg Handwerg w rozmowie z agencją afp. - Pilotom ogranicza się ich prawa - twierdzi.
Im cięższy samolot, tym większe zużycie
Im więcej kerozyny tankuje samolot, przez co zwiększa się jego waga, tym większe jest zużycie paliwa. - Paliwo jest największą pozycją w kosztach linii lotniczych, a już szczególnie u tanich przewoźników - zaznacza Handwerg. Lecz jak twierdzi, linie lotnicze powinny zaufać doświadczeniu pilotów, ile paliwa chcą wziąć na pokład, bo to oni ponoszą odpowiedzialność za samolot, pasażerów i załogę. Niewielkie nadwyżki paliwa są swego rodzaju "zapasem bezpieczeństwa".
Linie Ryanair wywierają jednak w tej kwestii silny nacisk. Na 20 proc. pilotów, wykazujących się największym zużyciem paliwa, irlandzkie linie wywierają "szczególnie silną presję psychologiczną".
Co wywalczą organizacje konsumenckie?
Hiszpańskie ministerstwo transportu oświadczyło we wtorek (14.08), że władze wszczęły dochodzenie w tej sprawie po doniesieniu złożonym przez operatora lotniska AENA przeciwko Ryanair. Chodzi w nim o trzy samoloty przewoźnika, które pod koniec lipca, ze względu na złe warunki pogodowe, musiały zamiast w Madrycie lądować w Walencji. Tam piloci samolotów poprosili o zezwolenie na przymusowe lądowanie ze względu na brak paliwa. Hiszpańskie organizacje konsumenckie wniosły z tego względu skargę przeciwko irlandzkim liniom. Zrzeszenie organizacji konsumenckich CEACCU domaga się wymierzenia Ryanair kary w wysokości 4,5 mln euro i cofnięcia licencji przewoźnika na trzy lata.
Rzecznik irlandzkich linii w Hiszpanii podkreślał, że "nie chodziło w tych wypadkach o przymusowe lądowanie, lecz o normalne, ponieważ samoloty miały jeszcze zapas paliwa na 30 minut lotu, kiedy poprosiły o zezwolenia zejścia na ziemię. Zanim się to stało samoloty kołowały przez godzinę nad Walencją. - Wszystkie maszyny miały w bakach wymaganą ilość paliwa - podkreślił rzecznik.
afpd / Małgorzata Matzke
red. odp.: Iwona D. Metzner