Ryzyko zachorowania na raka zależne od pozycji społecznej
7 sierpnia 2023To wyniki badań niemieckich naukowców, którzy przeanalizowali dane z krajów związkowych w Niemczech. Według nich, standaryzowany wskaźnik nowych przypadków zachorowań na raka spada od lat. Jednak trend ten jest o wiele bardziej widoczny w regionach o lepszej sytuacji społecznej niż gdzieś indziej, jak poinformował zespół kierowany przez Linę Jansen z Niemieckiego Centrum Badań nad Rakiem (DKFZ) w czasopiśmie medycznym „International Journal of Cancer”.
Nierówności społeczne a zachorowania
Badania przeprowadzone w Niemczech i innych krajach pokazują, że nierówności społeczne mogą wpływać na wskaźnik zachorowań na raka. Na przykład w Niemczech w latach 2010-2013 w najsłabszych społecznie regionach zdiagnozowano raka u 7,3 procent więcej mężczyzn niż w najbardziej zamożnych obszarach.
Jednakże, standaryzowany wiekiem wskaźnik nowych przypadków zachorowań na raka spada w Niemczech od 2007 roku dla prawie wszystkich rodzajów tej choroby, z wyjątkiem raka płuc u kobiet. Jednak według naukowców do tej pory nie przeprowadzono w zasadzie badań nad tym, jak nierówności społeczne wpływają na ten trend.
Zespół naukowców z DKFZ teraz przeanalizował rozwój diagnoz nowotworowych w ośmiu niemieckich krajach związkowych o łącznej liczbie około 49 milionów mieszkańców – 60 procent całkowitej populacji Niemiec – w okresie od 2007 do 2018 roku. Hesja, Badenia-Wirtembergia, Berlin i pięć wschodnioniemieckich krajów związkowych nie zostały uwzględnione ze względu na niedostatek przydatnych do badań danych.
W badaniu porównano diagnozy chorób nowotworów na poziomie okręgów i powiatów z odpowiednim indeksem społeczno-gospodarczym. Indeks ten został podzielony na pięć grup w zależności od poziomu dochodów, stopy zatrudnienia, wykształcenia, środowiska i bezpieczeństwa.
Infrastruktura nie jest najważniejsza
We wszystkich grupach wskaźnik nowych przypadków spadł w latach 2007-2018 dla prawie wszystkich rodzajów raka. Jednak w przypadku raka ogółem, a także raka jelita grubego i płuc, spadek ten był znacznie słabszy w przypadku mężczyzn w najbardziej ubogich regionach niż w bardziej zamożnych obszarach. Poza tym nierówności te zwiększyły się w tym okresie.
Podczas gdy mężczyźni w regionach o najtrudniejszej sytuacji społeczno-ekonomicznej mieli o 7 procent wyższy wskaźnik nowych przypadków raka niż ci w obszarach o najmniej korzystnej sytuacji w 2007 roku, różnica ta wzrosła do 23 procent w roku 2018. W przypadku kobiet wzrosła ona nieco mniej, bo z 7 do 20 procent.
Rozbieżność ta była szczególnie wyraźna w przypadku raka płuc, który w 2018 roku występował o 82 procent częściej wśród mężczyzn i 88 procent częściej wśród kobiet w regionach o najtrudniejszej sytuacji społeczno-ekonomicznej w porównaniu z obszarami najbogatszymi. Dalsze analizy dostarczają wskazówek na temat przyczyn tego trendu. Na przykład poziom opieki zdrowotnej – a w nim takie czynniki jak gęstość lekarzy, odległość do najbliższej placówki medycznej, liczba łóżek szpitalnych lub domów opieki – nie były wyraźnie inne w regionach różniących się pod względem społeczno-ekonomicznym.
– Wydaje się więc, że czynniki społeczne odgrywają znacznie większą rolę niż ogólna infrastruktura – stwierdza Lina Jansen.
W przeciwieństwie do tego, istnieje wyraźny gradient społeczno-ekonomiczny w rozpowszechnieniu palenia tytoniu i spożywania alkoholu, braku ruchu lub poważnej otyłości, z których każdy czynnik może zwiększać ryzyko zachorowania na raka.
– Nasze wyniki po raz kolejny pokazują, że w przyszłości musimy podjąć szczególne wysiłki, aby zapewnić wszystkim ludziom równe korzyści z zaleceń dotyczących zdrowego stylu życia i wczesnych badań dotyczących możliwości zachorowania na raka - niezależnie od ich miejsca zamieszkania", podkreśla Jansen.
(DPA/jak)